Trzeba by chyba koniecznie tu dodać, że całe to powiązanie - według samego Królikowskiego - to bycie adwokatem osoby, która jest w sprawę zamieszana i przyjęcie od niej całkowicie legalnego depozytu na wypadek konieczności wpłacenia kaucji po aresztowaniu.

Działania te, podobnie jak ciągle pojawiające się nowe oskarżenia w sprawie zmarłego ojca pana Ziobry pokazują najgorsze oblicze naszego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Widać jak niebezpiecznym dla Polaków byłoby gdyby miał władzę przewidzianą w zawetowanych przez prezydenta ustawach. Gołym okiem widać, że to człowiek zawzięty, który musi postawić na swoim. Tak było też wtedy, gdy poprzednim razem sprawował ten urząd. Miałem nadzieje, że się zmienił, ale widać nie. Nie na darmo przysłowie mówi, że "ktoś się wróblem urodził, kanarkiem nie zdechnie"....

Pytanie @Rafała pokazuje, jak ludzie kompletnie niezorientowani w prawie i zasadach funkcjonowania państwa szybko gotowi są sugerować kto i gdzie źle postąpił. Prof. Królikowski wyjdzie z tego bez szwanku, jestem przekonany, bo to zbyt uczciwa postać - ale że dopiero teraz dostrzegacie nieprawidłowość rozwiązania polegającego na odebraniu niezależności prokuraturze i sądom - to jest pouczające. Dla Was też! A dla ogółu: dowód, że wyznawcy tzw. "dobrej zmiany" to najczęściej ludzie bez wyobraźni. Nie przekona ich, że przepisy ruchu drogowego mają być zawsze i bezwarunkowo stosowane - uwierzą w to dopiero, gdy wypadek dotknie któregoś z ich bliskich. Aż dziw, że nie dostrzegacie, iż w dziedzinie sądownictwa Ziobro wprowadza znienawidzone przez was hasło "róbta co chceta"...