Nie można nawracać Żydów, bo to starsi braci. Nie można nawracać muzułmanów - bo to religia pokoju i w Koranie jest mowa o Jezusie. Nie można nawracać protestantów i prawosławnych - bo należą do tego samego kościoła (szeroko pojętego). Nie można nawracać buddystów i animistów - bo przecież jest dialog międzyreligijny. Nie można nawracać ateistów - bo szanujemy ich prawo wyboru. Można co najwyżej dialogować. Jak to szło? Idźcie i dialogujcie. Nie tak? A skąd mamy wiedzieć? W czasach Jezusa nie było urządzeń nagrywających.(Tak powiedział generał jezuitów, to chyba wie, co mówi) Po co te Dni Misyjne? Chyba tylko z przyzwyczajenia. Lepiej nazwać je Dniami Dialogu. Będzie uczciwiej.

"Świat potrzebuje przede wszystkim Ewangelii Jezusa Chrystusa. Poprzez Kościół kontynuuje On swoją misję Miłosiernego Samarytanina, opatrując krwawiące rany ludzkości, oraz misję Dobrego Pasterza, nieustannie poszukując tych, którzy się zagubili na drogach zagmatwanych i prowadzących do nikąd."
Piękne i prawdziwe słowa papieża Franciszka.