Po prostu zmierzamy do momentu, w którym okazuje się, że tzw. wolność od wszystkiego prowadzi wyłącznie do pustki. Skoro wszystko wolno, to wszystko przychodzi łatwo, skoro wszystko wolno, to nie są łamane wartości bo ich po prostu nie ma. Ten stan powoduje, że ludzie zaczynają poszukiwać sensu, celu życia, co ku mojemu zadowoleniu wielu prowadzi do powrotu do korzeni, do wiary którą widzieli w praktykach swoich babć, rodziców. Ostatnimi czasy zauważam w swoim otoczeniu, zdecydowane skierowanie sie wielu dotychczas obojetnych osob ku wierze. Zaczynają poszukiwac, dociekac ( sa to osoby czesto po 30, bliżej 40) Ale i młodzi tez stanowią duża siłę na szczescie,choc obawiam się troche tych wszystkich wspólnot, bo czesto powodują skupienia się przy jakimś charyzmatycznym mówcy (czasem gwiazdorach) a nie na najwyższym charyzmatyku Chrystusie. Wiara nie jest prosta i łatwa, ale jest balsamem dla poranionej duszy. Wiara nie powinna nas kierować ku twierdzeniom, że Bóg jest miłosierny, sa gorsi grzesznicy - i co bym nie robił Bóg mi wybaczy. Wiara powinna zasadzać się na twierdzeniu, że pomimo grzesznego zycia, w każdej chwili moge wrócić do Domu Boga, powórcić do praktykowania prawd wiary w życiu a wtedy to miłosierdzie zostanie mi okazane.
Tak jest, zgadzam się z przedmówcą. Ludzie zaczynają pojmować miłosierdzie infantylnie. A przecież przebaczanie ma sen dla tej osoby jeśli chce nawrócenia. A jeśli temu ktosiowi jest dobrze ze złem w duszy i nasze przebaczenie na nic mu się nie przyda... może nawet je wyśmieje. Tylko wymaganie od siebie, nawet gdyby nikt od nas nie wymagał, ma sens. Każdy grzech ma swoje dalekosiężne konsekwencje... więc lepiej się zastanowić nim się go popełni... chociaż sensowniej popełniać dobro jest niż zło.
"...wskazuje przede wszystkim na charyzmatyków, ich przepełnione emocjami nabożeństwa podobne do tych jakie można spotkać u zielonoświątkowców..." Przynajmniej nie owija w bawełnę. Ale to NIE JEST katolicyzm. To karykatura.
złote myśli Houellebecqa wg wiki "wiara w jedynego Boga jest kretyństwem, nie znajduję innego słowa" i "zakaz prostytucji byłby po prostu świński, bo to jest coś, co jest dobre dla każdego – dla prostytutek i dla klientów"