"Nie rozmawiali z nikim z obsługi. Gdyby porozmawiali..." a ciekawe jak mieli porozmawiać, skoro nie wpuszczono ich do środka? Kierownictwo do dzisiaj nie wie kto wyrzucił tych ludzi na śnieg i mróz świadomie narażając ich zdrowie i życie, więc może prokurator pomoże nieudolnym kierownikom dojść do prawdy, a przy okazji za pomocą odpowiedniego wyroku uświadomi ich o odpowiedzialności?

Niemozliwym bylo wejsc do schroniska... stoi jasno - turysci nie dotkneli nawet klamki gdy zostali poinformowani byc moze przez kierownika imprezy badz kierownika ochrony, ze wejscia nie maja...a swoja droga wsi spokojna baluje juz przy morskim oku.

numer był, zadzwonić było trzeba

To już dawno przestało być schroniskiem...

Kurczę wiele razy zraziłem w mroźne noce do naszych schronisk i nigdy nie spotkałem sie z odmowa ale tez nigdy nie spotkałem sie z imprezami. Schronisko było i zawsze powinno byc bytem wspólnych wszystkich ludzi, którzy potrzebują schronienia. Nigdy nie powinno byc w nim jakichkolwiek innych imprez niż te zainicjowane przez schroniskach ;)

Schronisko jest nie do "balowania", a zatem nie powinno być tam "imprez zamkniętych". Mający pieniądze mogą się bawić w obiektach i miejscach do tego przeznaczonych. Przynajmniej w schronisku powinno się dawać odpór zasadzie: "pieniądz rządzi światem".

merida4merida5

Około 20 lat temu przytrafiło mi się to samo razem z kolegą nie zostaliśmy wpuszczani do schroniska ponieważ była organizowana impreza i schronisko było zamknięte noc spędziliśmy na ławce w śpiworach

No nie,chyba mój ulubiony tygodnik nie traktuje poważnie tekstów tych "turystów"? Panie redaktorze, proszę uważnie przeczytać relację tych panów, i sprawdzić kto zacz, i co opowiada. Dalibóg, cuda, Ci panowie prowadzą swój profil na fejsie od trzech miesięcy, a po tym występie zyskali podwojenie swoich lajków. Proszę zerknąć na zawartość tego profilu. Poza tym ich relacja nijak nie trzyma się kupy. Ciekawy jest też fakt, że TPN chce właśnie przejąć schroniska w Moku i Roztoce. Od dzierżawców Moka próbują wycisnąć ponad 8 mln i żądają opuszczenia przez nich schroniska. Kością niezgody jest kwestia własności gruntu, ale budynek zawsze należał do PTTK. Nie ma w Polsce żadnego reportera, który podrążyłby tę sprawę? Stawka jest wysoka, to i dziwne rzeczy się dzieją. Generalnie rośnie internetowy hejt wymierzony w dzierżawców schronisk. Turystów w górach tłumy, nie zawsze przygotowanych i świadomych tego jaka jest rola i regulamin schronisk PTTK. Nagminnie wyobrażają sobie, że prowadzenie schroniska to złoty interes i łatwe pieniądze, stąd zazdrość i agresja. Chodzę po górach dwadzieścia parę lat, umiem korzystać z mapy, trochę o funkcjonowaniu schronisk wiem i bardzo mi przykro czytać teksty turystów-hejterów.