Życie w Auschwitz było takie samo. Tak. Ale tylko jeśli mówimy o życiu, to znaczy o tych, którzy pozytywnie przeszli selekcję i zostali skierowani do pracy. Nie mówimy o tych, których nigdy nie wpisano "na stan" Auschwitz-Birkenau, bo prosto z rampy byli kierowani do komór gazowych. Co by nie powiedzieć, Polacy trafiali do obozu koncentracyjnego - obozu pracy. Żydzi masowo trafiali (w tym samym miejscu) do obozu planowej zagłady, tylko nieliczni mieli szansę na los Polaków.
A co, Polaków się nie zabijało w niemieckich obozach koncentracyjnych? Poza tym głównym przesłaniem świadectwa pani Janiny jest po pierwsze odkłamanie wrednych kłamstw na temat Polaków. Nie dość, że nie było współpracy Polaków z niemieckimi oprawcami, to jeszcze masowo pomagali oni Żydom w miarę możliwości i ryzykując życie. Tego zamazywać nie wolno.
Jest wielu Polaków, którzy pomagali Żydom uciec i uniknąć zagłady. Proszę podać ilu Żydów pomagało w ten sposób Polakom ? Albo ilu Żydów współpracowało z Niemcami i Rosjanami w wydawaniu Polaków na rubieżach wschodnich Polski? Świadkowie mówią wprost o kolaboracji Żydów z Rosjanami po 17 września.
Ta Pani trafiła do Auschwitz jesienią 1944 r. W tym czasie zasadnicza zagłada Żydów już się dokonała, głównie miała ona miejsce w 1942 i 1943 roku. Żydzi przywożeni do Auschwitz nie byli ewidencjonowani jako więźniowie, szli prosto do komór gazowych. Liczby: 1100 tys Żydów przywieziono, zginęło 960 tys. , Polaków przywieziono 150 tys, zgininęło 75 tys. Znaczna część /ok. 1/3 / Żydów z owych 1100 tys, było również Polakami - Żydami z Polski. W kontekście danych, które przytaczam , artykuł powyższy , można powiedzieć , jest niezgodny z prawdą historyczną, chociaż prawdopodobnie ta Pani dzieli się swoimi wspomnieniami w dobrej wierze.
I to jest różnica, której zamazywać nie wolno.