• ponury
    20.02.2018 17:24
    wojna o kontrolę nad olbrzymimi złożami ropy naftowej...a ludzie się nie liczą...
  • robak
    20.02.2018 17:30
    do kurdów uciekali chrześcijanie z syrii - kurdowie są niszczeni przez turków , ale z turkami współpracuje usa no i niemcy . husjan też walczył z kurdami , wtedy walka z kurdami była be - dlatego pod pretekstem obrony turków zabito husajna . wojna w syrii dawno by już była zakończona - niestety ale te słynne korytarze humanitarne toz to nic innego było ( idalej jest ) dostarc zanie broni dla tych ktorzy przedtrzymują ludnośc cywilną . i tak rebalia trwa i trwać będzie . może dodać by jeszcze że gro chreścijan służy w wojsku syryjskim . konfilkt to dobra rzecz dla tych co handlują bronią ( super zbyt ) i dla tych co nowe rodzaje broni chcą wypróbować . pozdrawiam
  • maryja!
    21.02.2018 14:59
    Najwięksi eksporterzy ropy to Rosja, KAS i USA, główni importerzy - USA (co dziwi w warunkach zasobności w surowce energetyczne odkrytej po szoku naftowym 1973) i Chiny (których wielkość importu wpływa na rynki finansowe), a ropa rynkowa inwestycyjna to w zasadzie głównie ropa norweska Brent i amerykańska WTI, ponieważ są odsiarczone. Jeżeli chodzi o ropę jako źródło energii to przejście na hybrydowe i elektryczne napędy środków transportu może zmniejszyć rynek ropy i tym samym ograniczyć jego wpływ na rynkach kapitałowych. Odcięcie kogoś od surowca energetycznego jakim jest ropa przez nałożenie sankcji lub w warunkach braku dostępu do technologii wydobycia zmniejsza bezpieczeństwo energetyczne i zwiększa presję na państwo w celu zawarcia kontraktów na import ropy. Wielkość wydobycia ropy w USA i wielkość i zmiany na amerykańskim rynku finansowym mogą niekorzystnie wpływać na rynek ropy.
  • maryja!
    07.03.2018 11:11
    W Defence 24 ukazała się w styczniu analiza relacji rosyjsko-tureckich w Syrii. Prawdopodobnie jednak rola Rosji w Syrii jest tam niedoszacowana. Nie wydaje się, żeby Rosja działała tam tylko wg zasady divide et impera. Możliwe, że ww. działania mogłyby się pojawić gdyby Rosja zdawała sobie sprawę z niemożności przywrócenia integralności terytorialnej Syrii w efekcie własnych działań. Niemożności nieosiąglnej tylko dla samego reżimu Assada. Ta wojna poszła już tak daleko, że nawet Nusra, która od 2016 r. się przekwalifkowała, a w 2012 r. oddzieliła od Al-Kaidy nie musi walczyć samodzielnie tym bardziej, że grupy Al-Kaidy są wezwane przez jej lidera Aymana Az Zawahiriego do zjednoczenia. Dalej, łączenie Turkish Stream z polityką rosyjską w Syrii też wydaje się nadużyciem z racji uruchomienia Blue Stream w 2005 r. Problemem Rosji jest Ukraina i jej niestabilność polityczna do czasu DCFTA. Jeżeli współpraca Turcji i Rosji miałaby się opierać na zasadzie divide et impera to dot. zarówno Kurdów jak i Ukraińców jednocześnie, ale to sugerowałoby porozumienie Moskwy i Ankary ponad głowami politycznych przeciwników realizowane tylko w sytuacji politycznego ryzyka utraty wpływów i/lub integralności terytorialnej dla obydwu aktorów. Wtedy Assad nie byłby Rosji do niczego potrzebny i wspólnie z Iranem równie dobrze mogliby umieścić swojego namiestnika w Syrii, nie wspieraliby Assada i pozwolili na demokratyzację, reżim nie walczył razem z Kurdami o Afrin przeciwko Turkom itd.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
8°C Czwartek
wieczór
6°C Piątek
noc
3°C Piątek
rano
9°C Piątek
dzień
wiecej »