Na szczęście cały czas jest prawo do obrony własnej. Mogę odstrzelić psa, który jest agresywny, a nie pilnowany przez właściciela. W końcu psy nie są gatunkiem chronionym.
Powinienem móc odstrzelić, ale socjalistyczne rządy zabrały nam prawo do posiadania broni. I nie chcą go przywrócić. Ten rząd, jako czysto socjalistyczny, trzyma się mocno starych przepisów i też broni nie chce dać obywatelom.
Paradoks. Z jednej strony "zakaz trzymania psów na łańcuchu", a z drugiej "zakaz puszczania wolno". Poza tym już nie ma możliwości by psów używać jako stróżów posesji i nie ma jak bronić się przed włamywaczami i złodziejami, bo zawsze złodziej będzie mógł wykazać, że np. "został poszczuty psem", który w dodatku "biegał samopas".