Panie Kuhn, Benedykt XVI troszczy się na pewno także o mnie, przesłał np. błogosławieństwo dla szkoły, w której uczę. Ten miliard to co najmniej o jeden za dużo.
Moim zdaniem moglibyście darować czytelnikom ten stek bzdur wypowiadanych przez człowieka, którego trudno dziś nazywać teologiem (może ewentualnie ex-teologiem). Porównanie Papieża do Obamy, który lekką ręką podpisuje ustawy służące aborcji, jest haniebne.
Żenujące jest to oskarżenie papieża za to, że włączył do Kościoła człowieka, który kwestionował holokaust. Han Kung zapewne nic by nie miał przeciw temu, gdyby Benedykt XVI uwolnił od ekskomuniki jakiegoś rozwodnika, kogoś winnego kradzieży, kłamczucha, niedowiarka, zaniedbującego niedzielną mszę... Ale że .... kwestionującego Shoah?
Krótko o Hansie Kungu….. "Błędy chrystologiczne i eklezjalne" jakich dopuścił się Hans Küng są powodem, dla których arcybiskup Genui, kard. Tarcisio Bertone ostro krytykuje przyznanie kontrowersyjnemu teologowi doktoratu honoris causa w dziedzinie filozofii przez Uniwersytet w Genui. - W wywiadzie dla jednego z włoskich czasopism kard. Bertone wymienia błędy Künga. Są nimi "nie uznawanie, że Jezus to wcielone Słowo Boże" oraz "pogarda dla papieża i całego systemu papiestwa". Zaprzeczając temu, że Jezus jest wcielonym Synem Bożym, odrzuca on fundament chrześcijaństwa - oświadczył arcybiskup Genui. Dodał, ze w związku z tym jego obowiązkiem było przypomnieć Uniwersytetowi o zarzutach jakie Kościół stawia/ł księdzu Küngowi. Nic dziwnego, że jego wypowiedzi od lat się nie zmieniają poza tym, że wraz z wiekiem stają się bardziej złośliwe. Hans Kung nie uznawał i nie lubił też Jana Pawła II. Oto wycinek wywiadu z H.K. w którym mówi. Cyt. „"Pytanie: Z początku wielu ludzi wiązało nadzieje z osobą Jana Pawła II. Küng: Ja także. Posłałem mu swoją książkę "Czy Bóg istnieje"[...] On jednak mi wogóle nie odpowiedział. Dla mnie nie jest on największym papieżem..."
Następny fragment wywiadu: Pytanie: Skąd bierze się ta sprzeczność [dotyczy pontyfikatu Jana Pawła II, który według Künga cechują największe sprzeczności] Odpowiedź Hansa Kunga "Decydującym czynnikiem jest to, że papież pochodzi z Polski. Ten kraj nie mógł uczestniczyć w wielkich zmianach paradygmatów - czyli w reformacji i w oświeceniu - ponieważ był ciemiężony przez Prusy, Austrię Habsburgów i Rosję. Karol Wojtyła wychowywał się w tym średniowiecznym , kontrreformacyjnym paradygmacie, niechętnym nowoczesności. Był przeświadczony, że ten paradygmat jest identyczny z wiarą chrześcijańską. Tragizm tego papieża polega na tym, że poniósł on fiasko, próbując przeforsować ten paradygmat na cały świat". Kolejna ..... wypowiedz o przyszłym wtedy papież JPII – „Czy może coś dobrego przyjść z Polski?” …
Czym może zadziwić człowiek, który się nie zmienia ?
To, kim sa wrogowie Benedykta XVI, najlepiej świadczy o wielkości tego Papieża. I popieram pana Mirona - Droga Redakcjo - oszczędźcie nam już tego. Ileż można czytac jaki nasz Papież jest niedobly
Papież- Obama? Marzy się Kungowi legalizacja aborcji? Mam wrażenie, że ten człowiek nie jest w pełni świadomy tego co mówi, a jeżeli jest to na pewno nie jest katolikiem.
A mnie nauczyl Kung bardzo wiele, szczegolnie tego ze chrzescijanstwo nie polega na papiestwie a na wspolnocie.
Ale wiekszosc Polakow nie umie przyjac krytyki pod adresem JPII wiec odrzuca calego czlowieka od razu i jego wklad w teologie, czy tez Sobor Vat II. Zydami to ja sie jak najmniej przejmuje, ale zgadzam sie z tym ze potrzeba nam nowej wizji kosciola a nie powracania do tego co stare, np martwa lacina w liturgii zycia.
I jeszcze do papiestwa to dlaczego w kosciele katolickim nie moze byc tak jak w prawoslawiu, gdzie kazdy, czy biskup, duchowny czy swiecki mial prawo oddac glos na swojego lidera - patriarche
Han Kung zapewne nic by nie miał przeciw temu, gdyby Benedykt XVI uwolnił od ekskomuniki jakiegoś rozwodnika, kogoś winnego kradzieży, kłamczucha, niedowiarka, zaniedbującego niedzielną mszę...
Ale że .... kwestionującego Shoah?
"Błędy chrystologiczne i eklezjalne" jakich dopuścił się Hans Küng są powodem, dla których arcybiskup Genui, kard. Tarcisio Bertone ostro krytykuje przyznanie kontrowersyjnemu teologowi doktoratu honoris causa w dziedzinie filozofii przez Uniwersytet w Genui. - W wywiadzie dla jednego z włoskich czasopism kard. Bertone wymienia błędy Künga. Są nimi "nie uznawanie, że Jezus to wcielone Słowo Boże" oraz "pogarda dla papieża i całego systemu papiestwa". Zaprzeczając temu, że Jezus jest wcielonym Synem Bożym, odrzuca on fundament chrześcijaństwa - oświadczył arcybiskup Genui. Dodał, ze w związku z tym jego obowiązkiem było przypomnieć Uniwersytetowi o zarzutach jakie Kościół stawia/ł księdzu Küngowi.
Nic dziwnego, że jego wypowiedzi od lat się nie zmieniają poza tym, że wraz z wiekiem stają się bardziej złośliwe.
Hans Kung nie uznawał i nie lubił też Jana Pawła II.
Oto wycinek wywiadu z H.K. w którym mówi. Cyt. „"Pytanie: Z początku wielu ludzi wiązało nadzieje z osobą Jana Pawła II.
Küng: Ja także. Posłałem mu swoją książkę "Czy Bóg istnieje"[...] On jednak mi wogóle nie odpowiedział. Dla mnie nie jest on największym papieżem..."
Następny fragment wywiadu:
Pytanie: Skąd bierze się ta sprzeczność [dotyczy pontyfikatu Jana Pawła II, który według Künga cechują największe sprzeczności]
Odpowiedź Hansa Kunga
"Decydującym czynnikiem jest to, że papież pochodzi z Polski. Ten kraj nie mógł uczestniczyć w wielkich zmianach paradygmatów - czyli w reformacji i w oświeceniu - ponieważ był ciemiężony przez Prusy, Austrię Habsburgów i Rosję. Karol Wojtyła wychowywał się w tym średniowiecznym , kontrreformacyjnym paradygmacie, niechętnym nowoczesności. Był przeświadczony, że ten paradygmat jest identyczny z wiarą chrześcijańską. Tragizm tego papieża polega na tym, że poniósł on fiasko, próbując przeforsować ten paradygmat na cały świat".
Kolejna ..... wypowiedz o przyszłym wtedy papież JPII – „Czy może coś dobrego przyjść z Polski?” …
Czym może zadziwić człowiek, który się nie zmienia ?
I popieram pana Mirona - Droga Redakcjo - oszczędźcie nam już tego. Ileż można czytac jaki nasz Papież jest niedobly
Ale wiekszosc Polakow nie umie przyjac krytyki pod adresem JPII wiec odrzuca calego czlowieka od razu i jego wklad w teologie, czy tez Sobor Vat II.
Zydami to ja sie jak najmniej przejmuje, ale zgadzam sie z tym ze potrzeba nam nowej wizji kosciola a nie powracania do tego co stare, np martwa lacina w liturgii zycia.
I jeszcze do papiestwa to dlaczego w kosciele katolickim nie moze byc tak jak w prawoslawiu, gdzie kazdy, czy biskup, duchowny czy swiecki mial prawo oddac glos na swojego lidera - patriarche