O zbyt wielu otwartych ranach i bierności władz wobec dokonującej się przemocy przypomnieli rządzącym Gwatemalą biskupi tego kraju.
W specjalnym liście podkreślili, że zbyt mało zrobiono w ostatnich latach dla budowania prawdziwego pokoju i pomocy najuboższym.
W swym liście biskupi Gwatemali cytują porozumienie pokojowe podpisane na zakończenie 36-letniej bratobójczej wojny. Rząd zobowiązał się w nim do „wykorzenienia przyczyn konfliktu i jego bolesnych skutków”. Niestety, czytamy w dokumencie, w ostatnich latach nie próbowano realnie rozwiązywać istniejących problemów, tylko prowadzono politykę „łatania dziur”. Wciąż deptana jest godność Gwatemalczyków i dochodzi do niebezpiecznej polaryzacji w życiu społecznym oraz poważnych konfliktów wokół wydobycia bogactw mineralnych.
Mocne wołanie biskupów Gwatemali o sprawiedliwość zabrzmiało w związku z 15. rocznicą śmierci bp. Juana José Gerardiego. Przewodniczący kościelnej Komisji Prawdy w Gwatemali został zamordowany po tym, jak ogłosił prawie 1000-stronicową dokumentację, która obciążała wojsko łamaniem praw człowieka na wielką skalę w czasie wojny domowej w tym kraju. Sprawa zabójstwa hierarchy ciągle jeszcze nie jest całkowicie wyjaśniona.
Rozmowa jest swego rodzaju mini „raportem o stanie wiary” Polaków.
Nasz udział w konferencji pokojowej ws. Ukrainy byłby trudny przy obecnych ustaleniach
Serbskie władze powołały grupę roboczą przygotowującą projekt "pokojowego rozwiązania" państwa