Parafia w Komańczy otrzyma wsparcie finansowe od lubelskich leśników. Pochodząca z początku XIX wieku drewniana cerkiew spłonęła we wrześniu ubiegłego roku. Z pożaru ocalała jedynie dzwonnica, w której teraz odbywają się nabożeństwa.
Parafia prawosławna w Komańczy jest za mała, żeby samemu poradzić sobie z odbudową. Potrzebne jest m.in. ok. 300 metrów sześciennych drewna. Dlatego jej proboszcz ks. Marek Gocko zwrócił się o pomoc do Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych. Pomogło, leśnicy ofiarowali komitetowi odbudowy 240 metrów sześciennych drewna. Prace mają ruszyć już w kwietniu. Swój udział w odbudowie zabytku będą też mieli lubelscy leśnicy. Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Lublinie wspomoże przedsięwzięcie finansowo. - Według prawa możemy przeznaczyć na to 15 proc. naszego rocznego zarobku. Ile to będzie pieniędzy, okaże się, gdy podliczymy ubiegły rok. Powinniśmy to wiedzieć na początku kwietnia - mówi Adam Kornat, zastępca dyrektora RDLP w Lublinie. - Wpłacimy pieniądze na konto, a jak zostaną one spożytkowane, zależy od proboszcza - dodaje. Oprócz lubelskiej RDLP pieniądze zadeklarowały jeszcze dyrekcje krośnieńska i białostocka. Odbudowa cerkwi ma kosztować milion złotych. Na razie na koncie komitetu jest 100 tys. zł, kolejne 80 tys. zł ma wpłynąć z ubezpieczenia.
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.