Kilkadziesiąt osób przyszło na mszę świętą w intencji zesłania światła Ducha Świętego na burmistrza i radnych Kłodzka - informuje Polska Gazeta Wrocławska.
W kościelnych ławach nie zabrakło samorządowców: było czterech radnych i trzech urzędników z wiceburmistrzem Witoldem Krzelowskim na czele. Jednak zamówiona przez siostry klaryski msza za władze miasta wprawiła w osłupienie wiernych. Jej zapowiedź przyjęli jako krytykę samorządowych poczynań. - Skoro trzeba się modlić o dar mądrości dla władz, to chyba oznacza, że decyzje w ratuszu nie zawsze są trafne - zastanawiali się głośno parafianie. Tymczasem nie to było intencją poniedziałkowej mszy. Modlono się o pomyślność dla ojczyzny, w tym także tej małej, zawężonej do Kłodzka. Henryk Urbanowski, przewodniczący rady miasta w Kłodzku, żałuje tylko, że tak niewielu rajców przyszło na mszę w ich intencji (tylko czterech z 21 zasiadających w radzie). - Cóż, do modłów nikogo zmusić się nie da - skomentował przewodniczący Urbanowski. - Czy taka msza pomaga nam w pracy samorządowej? Na pewno nie przeszkadza.
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.