Parlament Europejski uchylił we wtorek immunitet Januszowi Korwin-Mikkemu, przychylając się do wniosku Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która chce pociągnąć europosła do odpowiedzialności karnej za spoliczkowanie Michała Boniego.
Korwin-Mikke powiedział PAP, że sam głosował za odebraniem immunitetu, ponieważ chce z zainteresowaniem śledzić, jak prokuratura będzie zajmowała się tą sprawą. On sam uznaje ją za honorową. Pytany, czy nie żałuje swojego czynu, odparł: "Ależ skąd! Po raz drugi bym mu dołożył".
Chodzi o incydent z 11 lipca, do którego doszło podczas zorganizowanego przez MSZ spotkania polskich europosłów. Zawiadomienie w tej sprawie złożyło Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Prokuratura uznała, że doszło do naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego i w grudniu ubiegłego roku wystąpiła o uchylenie immunitetu Korwin-Mikkemu.
Według art. 222 par. 1 Kodeksu karnego, "kto narusza nietykalność cielesną funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat trzech".
Korwin-Mikke mówił po incydencie PAP, że spoliczkował Boniego, bo tak mu obiecał. "Kiedy w czasie debaty w sprawie ustawy lustracyjnej (w 1992 r.) Boni wypierał się, że był agentem SB i wyzywał mnie od idiotów, dałem mu słowo i go dotrzymałem. Przyznał się potem, że był agentem, od początku miałem rację" - mówił Korwin-Mikke.
31 października 2007 r. Michał Boni, który otrzymał propozycję wejścia do rządu Donalda Tuska, poinformował, że podpisał pod wpływem szantażu w 1985 r. deklarację współpracy z SB, choć samej współpracy nigdy nie podjął.
Po incydencie na spotkaniu Boni napisał na Twitterze: "Powiedziałem »dzień dobry« posłowi Korwin-Mikkemu, uderzył mnie w twarz. To nie jest normalne!!". Zaznaczył też, że za różne rzeczy już przepraszał. "Z pokorą przyjmuję ataki! Ale jest granica!" - podkreślił.
Bez uchylenia immunitetu europosłowi nie można postawić formalnego zarzutu.
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.