Buddyjscy mnisi w Sri Lance nadal dążą do ustanowienia prawnego zakazu nawróceń.
Choć specjalna komisja parlamentarna odroczyła debatę nad projektem odnośnej ustawy, partia buddyjskich mnichów usilnie zabiega o jej uchwalenie. W związku z tym lankijski episkopat ogłosił 3 kwietnia dniem postu i modlitwy w intencji uchronienia kraju przed tym dyskryminacyjnym prawem i konfliktami między wyznawcami różnych religii. Pieniądze zaoszczędzone dzięki postowi zostaną przeznaczone na pomoc dla ludności poszkodowanej w wyniku wojny z Tamilskimi Tygrysami. Projekt kontrowersyjnej ustawy został przedstawiony w parlamencie już w 2005 r. Teoretycznie miała ona jedynie zakazywać przymusowego nawracania. W rzeczywistości zawiera ona jednak wiele dwuznacznych sformułowań, które można wykorzystać do zablokowania wszelkiej działalności misyjnej i charytatywnej Kościoła. Zdaniem episkopatu ustawa jest zbyteczna, ponieważ od 25 lat w Sri Lance nie odnotowano ani jednego przypadku nawracania siłą.
Premier Sunak był przerażony tym, co działo się do tej pory.
Premier Sunak był przerażony tym, co działo się do tej pory.