Przemyt papierosów i innych wyrobów tytoniowych naraża skarby państw na straty rzędu 40 miliardów dolarów rocznie z tytułu niezapłaconych ceł i podatków - ogłoszono w sobotę w Genewie w przeddzień wznowienia międzynarodowych rozmów na temat walki z tym rodzajem przestępczości.
Najdotkliwiej odczuwają skutki tego procederu kraje średniozamożne i ubogie - twierdzą autorzy raportu przygotowanego przez Międzynarodową Unię do Walki z Gruźlicą i Chorobami Płuc.
Jeden z autorów raportu Paul Johnson wyjaśnia, że szkody gospodarcze spowodowane kontrabandą wyrobów tytoniowych należy mierzyć nie tylko przychodami utraconymi z powodu niepłacenia ceł i podatków, lecz także kosztami dodatkowych obciążeń dla systemów ochrony zdrowia.
Autorzy oceniają, że 11,6 proc. światowego rynku handlu papierosami, to obrót nielegalny, co daje 657 miliardów sztuk papierosów.
Delegacje 156 krajów-sygnatariuszy Międzynarodowej Konwencji o Kontroli Użycia Tytoniu rozpoczynają w niedzielę w Genewie obrady nad projektem pierwszego międzynarodowego aktu prawnego mającego na celu zwalczanie przemytu wyrobów tytoniowych. Ma to być protokół w sprawie nielegalnego handlu wyrobami tytoniowymi; obrady nad protokołem potrwają tydzień.
Według ocen Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), od 25 października 1999 roku do chwili obecnej zmarło wskutek chorób związanych z paleniem tytoniu 43,5 mln osób.
Dla lepszego zobrazowania tych dramatycznych liczb zademonstrowany zostanie w niedzielę w Centrum Kongresowym w Genewie "Zegar Śmierci", który odlicza wszystkie zgony spowodowane paleniem tytoniu. WHO oceniła, że wskutek tego nałogu rocznie umiera 5,4 mln osób - oznacza to, że co 5,84 sekundy umiera ofiara tytoniu.
Premier Sunak był przerażony tym, co działo się do tej pory.
Premier Sunak był przerażony tym, co działo się do tej pory.