Trzeba ruszyć sprawę ochrony życia – przypomina Marek Jurek. I trudno się z nim nie zgodzić. Dom buduje się od fundamentów, nie od urządzania salonu, kuchni i łazienki.
Nowa władza usadawia się w fotelach. Prezydent już od sierpnia. Od listopada sejm, senat, rząd. Zmiany w służbach, przepychanki wokół Trybunału Konstytucyjnego. Zapowiedzi zmian w publicznych mediach. I wiele innych, mniej spektakularnych. Powrót normalności? Deplatformizacja w myśl zasady „tkm”? Opinie, jak zwykle w takich razach, podzielone. Jako chrześcijanina zaniepokoiła mnie deklaracja pani premier, że rząd na razie nie planuje zmian w ustawach o aborcji i o in vitro. To pierwsze.... choć wolałbym innych rozwiązań, w zasadzie jeszcze rozumiem. Drugiego już zdecydowanie nie.
Marek Jurek, znany z bezkompromisowości w kwestii obrony życia uspokaja, że „najdłuższa droga rozpoczyna się od pierwszego kroku” i że ochrona życia poczętego to nie kwestia światopoglądu, którym nie chce się na razie zajmować rząd. Tyle że deklaracje Beaty Szydło były jasne: nie planuje zmian w ustawach o aborcji i o in vitro. Co na to parlament? Czy po raz kolejny okaże się, że ci, którym zależy na obronie życia zostali oszukani? Że ważniejsze od życia okażą się wpływy na służby, publiczne media i spółki skarbu państwa?
Nie wiem. Wiem za to, że budowanie sprawiedliwego społeczeństwa trzeba zaczynać od fundamentów. Od przyznania należnych praw jednostkom, rodzinom i innym mniejszym od „państwa” społecznościom. Bez tego nasz wspólny dom zawsze będzie się chwiał. I nic nie dadzą kolejne ankry i podpórki.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.