- Niepełnosprawny maratończyk łódzkiego AZS Krzysztof Jarzębski rozpoczął w poniedziałek przed południem spod Bramy Brandenburskiej w stolicy Niemiec swoją podróż do Polski. Zamierza on w ciągu doby pokonać na wózku inwalidzkim trasę 500 kilometrów z Berlina do Łodzi. Jak twierdzi, nikt do tej pory nie pokonał takiej odległości w ciągu 24 godzin.
Jak poinformował PAP kierowca samochodu towarzyszącego zawodnikowi Andrzej Stępień, start ze stolicy Niemiec nastąpił dokładnie o godz. 11.00.
Jarzębski ma przejechać granicę przez przejście w Słubicach, a następnie przez drogi Wielkopolski dotrze do rodzinnych Pabianic. Tam we wtorek przed Urzędem Miasta będzie zlokalizowana pierwsza meta. Następnie z Pabianic przejedzie na stadion AZS w Łodzi.
To nie pierwszy w tym roku wyczyn tego niepełnosprawnego maratończyka. Zimą na specjalnym wózku typu handbike pokonał trasę z Łodzi do stolicy najbliższych Igrzysk Olimpijskich - Londynu. Trwająca 15 dni podróż przez Czechy, Niemcy, Luksemburg, Francję w zimowej aurze miała swój finał na Trafalgar Square w stolicy Wielkiej Brytanii. Wszystkie swoje niezwykłe podróże traktuje jako kolejne etapy przygotowań do Igrzysk Paraolimpijskich; w tym roku zamierza wystartować także w Mistrzostwach Świata.
Pochodzący z Pabianic zawodnik przez wiele lat uprawiał dziesięciobój. Jego karierę przerwała choroba. Lekarze stwierdzili raka, a po kilku operacjach musieli mu amputować obie nogi. Jarzębski jednak dalej uprawia sport. Od kilku lat pokonuje kolejne granice ludzkiego organizmu. W kwietniu 2007 roku w ciągu 15 godzin przejechał na wózku trasę z Warszawy do Łodzi, a w lipcu tego samego roku przemierzył trasę z Zakopanego do Gdańska, pokonując blisko 800 km.
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.