Wszyscy potrzebujemy pokoju. Pomóżcie nam w tym!
„Cały Bliski Wschód spragniony jest miłosierdzia: Izraelczycy, Palestyńczycy, chrześcijanie, muzułmanie, żydzi. Wszyscy potrzebujemy pokoju. Pomóżcie nam w tym!”. To apel katolickiego proboszcza z Beit Jala koło Betlejem, skierowany do międzynarodowej grupy biskupów przebywającej w tych dniach w Ziemi Świętej z pielgrzymką solidarności. Wczoraj sprawowali oni Mszę właśnie w parafii Zwiastowania NMP kierowanej przez ks. Faysala Hijazina.
Europejskim i amerykańskim biskupom mówił on m.in. o przyczynach exodusu chrześcijan z Ziemi Świętej. Wymienił rosnące bezrobocie, izraelską okupację i brak politycznej stabilizacji. „Z każdym dniem nasz Kościół się wyludnia ze swych wiernych. Tylko gwarancja lepszej przyszłości jest w stanie ich powstrzymać” – mówił kapłan.
Uczestnicy pielgrzymki solidarności zapewnili, że po powrocie do swych diecezji uczynią wszystko, by ulżyć losowi chrześcijan Ziemi Świętej a zarazem, by promować pokój w tym regionie. Zaapelowali jednocześnie do chrześcijan Betlejem, by modlili się za zachodnie społeczeństwa, które muszą stawiać czoło wielu trudnym wyzwaniom, w tym postępującej sekularyzacji. „Wasza wiara jest dla nas umocnieniem” – podkreślił uczestniczący w pielgrzymce szwajcarski biskup Peter Bürcher.
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.