Nieznani sprawcy włamali się do greckokatolickiej cerkwii i m.in. ukradli kielichy mszalne.
Z piątku na sobotę (z 28 na 29 kwietnia br.) w Patoce (Dolny Śląsk, gmina Gromadka) nieznani sprawcy włamali się do greckokatolickiej cerkwi parafialnej pw. Opieki Matki Bożej, przynależnej do eparchii wrocławsko-gdańskiej.
Jak czytamy w komunikacie Eparchii ks. proboszcz Paweł Berezka mówił, że złodzieje wdarli się do świątyni przez okno w zakrystii, wyłamując wcześniej zamontowaną tam kratę. Ze świątyni skradziono między innymi dwa kielichy mszalne, dwie pateny, wzmacniacz i mikrofon, pozłacany ręczny krzyż leżący na ołtarzu oraz drobną sumę pieniędzy. Złodzieje zabrali także pamiątkową tablicę, wykonaną z brązu, która upamiętniała 1000-lecie Chrztu Rusi - Ukrainy, uroczyście obchodzone przez Kościół Greckokatolicki w Polsce w 1988 r. Najświętszy Sakrament przechowywany w tabernakulum nie został sprofanowany.
Informacje o włamaniu została poinformowana m.in. kuria biskupia eparchii wrocławsko-gdańskiej Kościoła Greckokatolickiego oraz Legnicka Kuria Biskupia rzymskokatolickiej diecezji legnickiej.
Jak podkreślono w komunikacje, sprofanowana świątynia została zbudowana dzięki ofiarności i pracy miejscowych parafian. Jest to młody kościół, gdyż poświęcono go zaledwie przed siedmioma laty. Wcześniej już od 1957 roku wspólnota miejscowych grekokatolików sprawowała swoje święte liturgie w kościele rzymskokatolickim w Modle.
Podkreślono w komunikacje zbieżność włamania i kradzieży i 70. rocznicy akcji "Wisła", przez którą Ukraińcy trafili na te tereny.
Policja prowadzi postępowanie w tej sprawie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.