W sylwestra szaleniec przeciął w bloku na Targówku rurkę z gazem - pisze "Życie Warszawy".
Pierwsze zgłoszenie służby miejskie otrzymały o godz. 14.15. Mieszkańcy wyczuli woń gazu. Na miejscu okazało się, że ktoś celowo przeciął brzeszczotem rurkę gazową. Natychmiast wszczęto alarm. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe i gazowe oraz policję.
Mieszkańcy bloku są przekonani, że sabotażu mógł dokonać jeden z uciążliwych lokatorów. - Mieszka na dole. Chwilę przed wezwaniem strażaków biegał po klatce schodowej i szukał piłki do metalu - opowiadają.
Sprawcy może grozić do trzech lat więzienia.
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.