Papież spotkał się z delegatami Światowej Konferencji Religie dla Pokoju.
„Postawa religii względem pokoju nie może być neutralna, a tym bardziej dwuznaczna. Kto dopuszcza się przemocy w imię religii bądź religią ją uzasadnia poważnie obraża Boga, który jest pokojem i źródłem pokoju, a w człowieku pozostawił odblask swej mądrości, potęgi i piękna” – powiedział Franciszek podczas spotkania z delegatami Światowej Konferencji Religie dla Pokoju.
Papież wyraził uznanie dla działalności tej organizacji, zrzeszającej liderów różnych wierzeń i wyznań. Podkreślił, że religie ze swej natury są powołane do budowania pokoju poprzez sprawiedliwość, braterstwo, rozbrojenie i troskę o stworzenie.
„Pokój jest nie cierpiącym zwłoki zadaniem również we współczesnym świecie, w którym jest tak wiele społeczeństw zranionych przez wojny i akty przemocy. Jest on zarazem darem Boga, jak i osiągnięciem człowieka. Dlatego wyznawcy wszystkich religii mają się modlić i błagać o pokój. Wszyscy natomiast ludzie dobrej woli, a w szczególności ci, którzy pełnią odpowiedzialne funkcje, mają o pokój zabiegać całym swym sercem, umysłem i rękoma, tak rękoma, bo budowanie pokoju jest «rękodziełem». Jest to proces, w którym buduje się zarazem pokój, jak i sprawiedliwość” – powiedział Ojciec Święty.
Franciszek wspomniał też o zadaniach religii na polu integralnej ekologii. Pomaga w tym Pismo Święte, które ukazuje nam Stwórcę, widzącego, że wszystko, co uczynił było bardzo dobre (por. Rdz 1, 31). Papież zauważył, że religie dysponują środkami, dzięki którym mogą umacniać moralne przymierze, promujące zarówno godność osoby ludzkiej, jak i ochronę stworzenia.
Akcja ratownicza trwała w nocy, gdyż do wypadku doszło w niedzielę już po zmroku.
Chińska armia jest gotowa siłą powstrzymać niepodległościowe dążenia Tajwanu
Wykreślenie nieistniejących samochodów z CEPiK obniży średni wiek i liczbę samochodów w Polsce
Eucharystia przypomina nam, że Jezus uczynił darem całe swoje życie.
Biskup opolski prosi o modlitwę w intencji sióstr służebniczek NMP.
Rozmowa jest swego rodzaju mini „raportem o stanie wiary” Polaków.