Część przedsiębiorców próbuje sprytnie ominąć zakaz handlu w niedzielę. Czy to oznacza, że obowiązująca od marca ustawa wymaga nowelizacji?
Pracownicy doceniają wolną niedzielę, klienci pomimo początkowych obaw także popierają to rozwiązanie. Dobrze zareagował też rynek, obroty w handlu ciągle rosną – podsumowuje pierwszy okres obowiązywania nowych przepisów Alfred Bujara, przewodniczący Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność”. Według danych GUS sprzedaż detaliczna w marcu wzrosła o 8,8 proc. rok do roku, a w kwietniu o 8,1 proc. W badanym okresie kilkunastoprocentowy wzrost obrotów zanotowały hipermarkety i dyskonty, które według krytyków ograniczenia handlu w siódmy dzień tygodnia miały wiele stracić po wejściu ustawy w życie. Umieszczane w witrynach sklepów oferty pracy są najlepszym dowodem na to, że pomimo pewnych ograniczeń handel kwitnie. Czas pokaże, czy ten trend utrzyma się w kolejnych miesiącach, na razie nie ma jednak powodów do obaw. Pewien niepokój mogą natomiast budzić nagłaśniane przez media przypadki łamania i omijania przepisów. Rządzący uspokajają, że skala zjawiska jest niewielka, Solidarność narzeka jednak na to, że coraz więcej przedsiębiorców stara się wykorzystać wyłączenia zapisane w ustawie. Czy po ponad dwóch miesiącach obowiązywania nowych przepisów można stwierdzić, że zakaz handlu w niedzielę przyjął się w kraju nad Wisłą?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.