Rodzice nie są w stanie kontrolować dostępu swych dzieci do treści medialnych. Istniejące już systemy ochrony nieletnich są nieskuteczne albo zbyt trudne w obsłudze – wynika z raportu przygotowanego na zlecenie amerykańskiego episkopatu.
Dokument podkreśla, że w aktualnej sytuacji rodzice nie mogą realizować rodzicielskich praw i obowiązków. O wychowaniu ich dzieci w dużej mierze decyduje za nich przemysł medialny. 80 proc. Amerykanów oczekuje jaśniejszych systemów kontroli od strony samych producentów. Niemal 60 proc. badanych domaga się również większego zaangażowania państwa w ochronę nieletnich. W raporcie podkreślono, że na dzisiejszym etapie rozwoju mediów elektronicznych skuteczna i łatwa w obsłudze kontrola rodzicielska telewizji czy internetu nie powinna stanowić już problemu.
Akcja ratownicza trwała w nocy, gdyż do wypadku doszło w niedzielę już po zmroku.
Chińska armia jest gotowa siłą powstrzymać niepodległościowe dążenia Tajwanu
Wykreślenie nieistniejących samochodów z CEPiK obniży średni wiek i liczbę samochodów w Polsce
Eucharystia przypomina nam, że Jezus uczynił darem całe swoje życie.
Biskup opolski prosi o modlitwę w intencji sióstr służebniczek NMP.
Rozmowa jest swego rodzaju mini „raportem o stanie wiary” Polaków.