Watykan jest zaniepokojony i zasmucony „atakiem Izraela na flotyllę, która wiozła pomoc humanitarną do Gazy”. Oświadczenie w tej sprawie złożył dyrektor watykańskiego biura prasowego, ks. Federico Lombardi.
Z kolei o. Pierbattista Pizzaballa, stojący na czele franciszkańskiej Kustodii Ziemi Świętej komentując atak izraelskiej marynarki wojennej na turecki statek, wchodzący w skład międzynarodowej flotylli, wiozącej pomoc humanitarną dla mieszkańców Strefy Gazy powiedział, że „można było uniknąć tej tragedii”.
Zdaniem o. Pizzaballi „tragedia nie pomoże tzw. procesowi pokojowemu i nie przyczyni się do stworzenia klimatu niezbędnego, aby rokowania miały minimum szans na powodzenie”. Włoski franciszkanin oświadczył w rozmowie z agencją włoskiego episkopatu SIR, iż „to, co się wydarzyło, jest ewidentnym dowodem, że mimo deklaracji i zapowiedzi rokowań umysły po obu stronach zaplątały się bez żadnych perspektyw”.
„Wspólnota międzynarodowa wydaje się być niemal pogodzona z tą sytuacją i nie przejawia woli ani pragnienia, by wkroczyć w tę plątaninę, gdzie każde słowo i każdy gest prowokuje reakcje, jak widzieliśmy to dzisiaj” - powiedział o. Pizzaballa.
Według ostatnich danych w dzisiejszym ataku izraelskich komandosów na konwój sześciu statków z pomocą dla Strefy Gazy zginęło co najmniej 19 osób a 26 osób zostało rannych. Flotylla została zorganizowana przez propalestyńskie ugrupowania i tureckie organizacje humanitarne. Na pokładzie statków znajdowało się 10 tys. ton ładunku pomocy humanitarnej, zapasów i sprzętu oraz 750 aktywistów z Irlandii, Grecji i Turcji.
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.