Rz: Celem był nie tylko Ziobro

Oprócz pozbycia się ministra, który stanął na przeszkodzie nielegalnym interesom, Jan S. miał planować zemstę także na trzech policjantach, którzy rozbili jego grupę przestępczą - pisze we wtorek "Rzeczpospolita".

"Łącznie dziesięć zarzutów dotyczących podżegania do zabójstwa i stosowania gróźb karalnych zawiera europejski nakaz aresztowania wobec Jana S., bossa w dopalaczowej branży, wydany w maju przez wrocławski sąd - dowiedziała się Rz" - czytamy w artykule.

Jak podaje dziennik, zgodnie z informacjami prokuratury poszukiwany w całej Europie 28-letni S. chciał usunąć ze swojej drogi wszystkich, którzy udaremnili lewy biznes, przynoszący gangowi zyski rzędu miliona złotych miesięcznie. Rz przypomina, że kilka dni temu ujawniła szczegóły śledztwa w sprawie "zlecenia na Ziobrę" i jednego z prokuratorów, do których zabójstwa miał nakłaniać S.

"W podobny sposób miał on zlecić wyeliminowanie trzech policjantów, którzy rozpracowali i skutecznie rozbili dopalaczowy gang. Z decyzji sądu o ENA wynika, że Jan S. nakłaniał kilera (chemika z jego gangu) do zabójstwa trzech funkcjonariuszy policji, wskazując mu użycie do tego celu m.in substancji powodujących zawał serca oraz zapaść krążeniową" - czytamy dalej.

Z informacji dziennika wynika ponadto, że S. próbował ustalać adresy policjantów tropiących jego interesy, a wiele wskazuje na to, że służyć miał do tego "patent" z wysyłaniem przesyłek na nazwiska funkcjonariuszy. Odebranie przesyłek miało ustalić, gdzie mieszkają poszczególni policjanci.

Skala rozmachu, z jaką działał gang, w którym Jan S. miał pełnić kluczową rolę, sięgała poza granice kraju. Dopalacze sprzedawane poprzez sklep S. kupiło w ciągu kilku lat 16 tys. osób.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 1 2 3 4 5 6
15°C Sobota
rano
24°C Sobota
dzień
25°C Sobota
wieczór
22°C Niedziela
noc
wiecej »