45-letni mieszkaniec miasta São João de Madeira, w północnej Portugalii, został skazany na 25 lat więzienia za zamordowanie w 2019 r. siostry Antonii Pinho de Guerra. Należała ona do Zgromadzenia Służebnic Maryi Posługujących Chorym i przez 40 lat była pielęgniarką, pracując poza Portugalią we Włoszech oraz w Hiszpanii.
Podczas orzekania werdyktu sędzia stwierdził, że agresor był w pełni świadomy swojego czynu i działał w sposób “barbarzyński z premedytacją”. Dodał, że zabójca zakonnicy otrzymał maksymalną karę przewidzianą w portugalskim kodeksie karnym. Dodatkowo zasądził skazanemu wypłatę 130 tys. euro odszkodowania na rzecz rodziny zamordowanej zakonnicy.
Z akt procesu wynika, że morderca 61-letniej siostry zakonnej wielokrotnie był oskarżany o gwałty i kilka miesięcy wcześniej opuścił więzienie, gdzie odsiadywał m.in. wyrok za nadużycie seksualne oraz handel narkotykami. Inspektorzy ustalili, że 8 września 2019 r. portugalska zakonnica została uduszona, a następnie zgwałcona. Z akt sprawy wynika, że morderca udając chorego zwabił ofiarę do miejsca swego zamieszkania rzekomo w geście podziękowania jej za podwiezienie go do domu i podanie mu leków. Twierdził, że chce się odwdzięczyć filiżanką kawy.
Rozmowa jest swego rodzaju mini „raportem o stanie wiary” Polaków.
Nasz udział w konferencji pokojowej ws. Ukrainy byłby trudny przy obecnych ustaleniach
Serbskie władze powołały grupę roboczą przygotowującą projekt "pokojowego rozwiązania" państwa