Są symbolem rozpoczynającej się wiosny. Fioletowe kwiaty rozkwitły w wielu miejscach pod Tatrami.
Sezon na krokusy rozpoczął się na dobre. Trzeba jednak pamiętać podczas ich oglądania o bezpieczeństwie i wszelkich zasadach związanych z pandemią.
- Zdajemy sobie sprawę, że krokusowa fioletowa mozaika w Tatrach jest spektakularna i nie dziwi nas, że przyciąga turystów. Może nawet po tym trudnym roku obostrzeń bardziej tęsknimy za byciem w naturze. Musimy sobie jednak zdawać sprawę, że wycieczka w Tatry w tej chwili może stać się źródłem frustracji, a nie relaksu. Nie mówiąc o tym, że w obecnej sytuacji epidemicznej może być po prostu niebezpieczna. Apelujemy zatem: głowa do góry, Tatry poczekają - mówi Szymon Ziobrowski, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Najpopularniejszym miejscem, gdzie można podziwiać krokusy, zawsze była Dolina Chochołowska. Tak jest i w tym roku. Jednak władze TPN przypominają, że skupiska fioletowych kwiatków można oglądać także gdzie indziej, np. na polanach w Kościelisku, na Kalatówkach powyżej Kuźnic albo w Witowie.
Weekend na Podhalu jest wyjątkowo pogodny. Tatry widać "jak na dłoni". Termometry w regionie wskazywały nawet 18 stopni.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.