J. Kowalczyk brakuje... rywalizacji

W tym sezonie Justyna Kowalczyk wystartowała już w 23 biegach narciarskich zaliczanych do Pucharu Świata. Do rozpoczynających się 24 lutego mistrzostw świata w Oslo Polka przygotowuje się we włoskich Alpach i jak twierdzi, tęskni za rywalizacją.

Podopieczna Aleksandra Wierietielnego do tego stopnia lubi smak rywalizacji, że w ubiegłym tygodniu z Seiser Alm we Włoszech udała się do oddalonego o ok. trzy tysiące kilometrów rosyjskiego Rybińska, by wystartować w dwóch biegach. Kowalczyk była tam jedną z niewielu zawodniczek ze ścisłej czołówki. W tym położonym nad Wołgą mieście nie pojawiły się m.in. Norweżki i Szwedki.

"Dla mnie pod względem psychicznym dużo lepiej byłoby, gdybym mogła startować. Jak o tym myślę, to dochodzę do wniosku, że wolałabym by było teraz Tour de Ski" - przyznała na swojej stronie internetowej.

"Podczas startów czas szybko płynie. Trzeba się skoncentrować, ustalić taktykę, przeprowadzić trening, później start, rozbieganie i dzień mija. A w czasie zgrupowania dłuży się zdecydowanie bardziej. Poza tym ja już się natrenowałam w samotności przez całe lato i jesień. Teraz chciałabym startować" - podkreślił mistrzyni olimpijska z Vancouver.

Na kolejne pucharowe zmagania Polka musi jednak zaczekać do 19 lutego. Wtedy w norweskim Drammen odbędzie się bieg na 10 km stylem klasycznym, a dzień później sprint stylem dowolnym. Po tych zawodach Kowalczyk może już sobie zapewnić trzecią w karierze Kryształową Kulę za triumf w klasyfikacji generalnej PŚ.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 1 2 3 4 5 6
19°C Poniedziałek
dzień
20°C Poniedziałek
wieczór
19°C Wtorek
noc
16°C Wtorek
rano
wiecej »