Kolędy znane w podhalańskim regionie zaśpiewali członkowie zespołów Mali Miętusianie i Miętusianie. Kolędowanie było dedykowane rodakom ze Wschodu.
Członkowie zespołów góralskich Mali Miętusianie i Miętusianie zaśpiewali tradycyjne kolędy, ale i te znane tylko w podhalańskim regionie, np. "Dobrze, żeś się, Jezu, pod Giewontem zrodził" czy "Oj, Maluśki, Maluśki". Oczywiście nie zabrakło dźwięków kapeli regionalnej i noworocznych życzeń. Po kościele najmłodsi członkowie zespołów rozrzucili - zamiast owsa - cukierki. Było na nie spore wzięcie. Podhalanie w pierwszą niedzielę w nowym roku ubrali stroje regionalne, odczytali w nich liturgię słowa i modlitwę wiernych.
Niedzielnym kolędowaniem górale z Miętustwa wsparli rodaków ze Wschodu. Składa była bowiem przeznaczona właśnie dla Polaków żyjących na Wschodzie. - Bardzo wszystkim dziękujemy za dar serca i tak piękne kolędowanie - podkreślał ks. Krzysztof Pierzchała, wikary z Miętustwa.
Zespoły regionalne Mali Miętusianie i Miętusianie działają przy oddziale Związku Podhalan w Miętustwie. Należą do nich dzieci i młodzież z różnych miejscowości, m.in. Cichego, Starego Bystrego, Czerwiennego i Ratułowa. Te miejscowości współtworzą parafię w Miętustwie. Zespoły wspomaga m.in. Urząd Gminy w Czarnym Dunajcu, a uświetniają one wiele wydarzeń w parafii, np. dożynki, pikniki rodzinne.
Jan Głąbiński /Foto Gość Góralskie kolędowanie w kościele w Miętustwie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.