Co najmniej 56 osób zginęło, a kilkadziesiąt zostało rannych w wyniku nalotu dronów wojskowych na obóz dla uchodźców i szkołę w Dedebit, w etiopskim regionie Tigraj.
Informację tę przekazały BBC i Reuters, powołując się na pracowników organizacji pomocowych. Na krążących w mediach społecznościowych zdjęciach z lokalnego szpitala widać wielu rannych, w tym dzieci.
To jeden z najpoważniejszych ataków przeprowadzonych w trwającej od ponad roku wojnie. Siły powietrzne z Addis Abeby od pewnego czasu używają dronów do likwidowania tigrajskich bojówek i kolumn wrogich pojazdów. Nowa broń, która przechyla szalę zwycięstwa na stronę urzędujących władz, pochodzi głównie z Turcji. Kilka dni temu w podobny sposób zbombardowany został inny obóz dla uchodźców na północy kraju. W ten sposób ostatecznie skompromitowany został rozejm ogłoszony przez premiera Abiy Ahmeda.
Z drugiej strony szef rządu stara się o legitymizację swoich działań na arenie międzynarodowej. W tym celu nakazał uwolnienie znanego przywódcy etiopskiej opozycji Eskindera Nega, aresztowanego podczas krwawych protestów w 2020 roku. Władze ogłosiły również zwolnienie z aresztu części opozycyjnych polityków, w tym członków Ludowego Frontu Wyzwolenia Tigraj. Swoje zadowolenie z tej decyzji wyraził sekretarz generalny ONZ António Guterres.
Serbskie władze powołały grupę roboczą przygotowującą projekt "pokojowego rozwiązania" państwa
Siły brytyjskie i amerykańskie zaatakowały kilkanaście celów militarnych rebeliantów Huti.
System posłużył do włamania się do ponad 19 mln adresów IP w prawie 200 krajach.
14 prodemokratycznych działaczy uznanych za winnych zmowy w celu obalenia władzy.
Na mocy tej ustawy język śląski stałby się drugim obok kaszubskiego językiem regionalnym w Polsce.