Około 2 tys. ludzi, zamieszkałych w sąsiedztwie elektrowni atomowej w japońskiej prefekturze Fukushima, wezwano w piątek do udania się w bezpieczne miejsce w obawie przed ewentualnym wyciekiem radioaktywnym - podała japońska agencja Jiji Press, powołując się na lokalne władze.
Ewakuacja dotyczy osób, zamieszkałych w dwukilometrowej strefie wokół elektrowni Fukushima Daiichi. Po trzęsieniu ziemi włączył się system awaryjnego chłodzenia jednego z jej reaktorów.
Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) z siedzibą w Wiedniu oświadczyła, że gromadzi szczegółowe informacje na temat sytuacji w japońskich elektrowniach atomowych. Jak jednocześnie zaznaczyła, "paliwo nuklearne wymaga stałego chłodzenia nawet po wyłączeniu elektrowni".
Według MAEA, pożar w japońskiej elektrowni atomowej Onagawa w prefekturze Miyagi udało się ugasić i nie doszło tam do żadnego radioaktywnego wycieku.
Zabronione jest "celowe lub lekkomyślne" wpływanie na decyzję innej osoby o przerwaniu ciąży.
Liczbę ofiar szacuje się na 300 tys. kobiet i 25 tys. mężczyzn.
Po ataku poinformowano, że uderzenie było wymierzone w centra dowodzenia Hezbollahu.
Na spadek inflacji złożą się niższe ceny paliw i wolniejsza dynamika wzrostu cen żywności.
Widoczne były także zmiany dotyczące płci używających i ich pochodzenia etnicznego.