Pierwszym miejscem, które chcę odwiedzić w wyzwolonym spod rosyjskiej okupacji Chersoniu, jest teatr - powiedział PAP były minister kultury Ukrainy, a dziś żołnierz sił zbrojnych tego kraju, Jewhen Nyszczuk, który z bronią w ręku wkroczył do wyzwolonego miasta.
Były polityk jest popularnym aktorem, a jego głos znany jest jako "głos Majdanu". Nyszczuk był gospodarzem sceny na Majdanie Niepodległości w Kijowie podczas protestów znanych jako Pomarańczowa Rewolucja w 2004 r. oraz proeuropejskich protestów z przełomu 2013 i 2014 r. znanych pod nazwą Rewolucja Godności.
Nyszczuk pojawił się w Chersoniu kilka dni po wycofaniu się stąd okupacyjnych wojsk rosyjskich i wkroczeniu do miasta armii Ukrainy. Na piersi munduru nosi naszywkę z napisem "Głos".
"Chersoń to miasto, które bardzo lubiłem jeszcze przed wojną. Odbywał się tu znany teatralny festiwal Melpomena Tawrii i prężnie działał teatr. Właśnie do niego chcę teraz zajść, spotkać się z kolegami" - powiedział w rozmowie z PAP.
Były minister wyznał, że jako żołnierz, który służy na odcinku mikołajowsko-chersońskim, z niecierpliwością wyczekiwał na wyzwolenie Chersonia.
"Teraz jestem bardzo rozczulony i wzruszony. Wkroczenie ukraińskich wojsk do Chersonia poprzedziły jednak bardzo długie i ciężkie walki. Ja sam od kwietnia jestem żołnierzem Sił Zbrojnych Ukrainy i służę właśnie na kierunku mikołajowsko-chersońskim. Jestem w zwiadzie lotniczym, dlatego często mogłem obserwować wydarzenia na froncie z wysokości lotu ptaka" - ujawnił.
Fizyczna obecność w wyzwolonym mieście to jednak zupełnie inne odczucie - kontynuował. "To jest dla nas bardzo ważne i z wojskowego i emocjonalnego punktu widzenia. Jest to przede wszystkim ważne dla narodu Ukrainy. Sądzę, że także dla całego wolnego świata i również dla Polski, która po raz kolejny potwierdziła, jak wielkim jest dla nas przyjacielem. Jest to kraj, z którym możemy budować cywilizowany, demokratyczny świat" - powiedział.
Nyszczuk wyraził nadzieję, że niebawem ukraińskie wojska wyzwolą kolejne, okupowane przez Rosję terytoria jego kraju.
"Dotarliśmy już do prawego brzegu Dniepru, a nasze wojska utrzymują kontrolę ogniową nad lewym brzegiem. Musimy wyzwolić tereny na lewym brzegu, bo to jest Ukraina. Jedność terytorialna naszego państwa musi być i zostanie przywrócona" - zapewnił w rozmowie z PAP.
Jewhen Nyszczuk wstąpił do ukraińskich batalionów ochotniczych na początku rosyjskiej inwazji w lutym. Uczestniczył w walkach w Irpieniu i Buczy. Po kampanii kijowskiej wstąpił w szeregi armii, a jego oddział został przerzucony do Mikołajowa.
OGLĄDAJ relację na bieżąco: Atak Rosji na Ukrainę
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.