Leszek Balcerowicz jest polskim kandydatem na szefa Międzynarodowego Funduszu Walutowego; Zgłosił go premier Donald Tusk - informują "Fakty TVN".
Były szef NBP i twórca reformy gospodarczej lat 90. przyjął propozycję kandydowania do fotela, opuszczonego w atmosferze skandalu przez Dominique'a Strauss-Kahna.
Szanse Polaka nie są jednak wielkie. Wśród jego kontrkandydatów wymienia się m.in. ministra finansów i gospodarki Francji Christine Lagarde, szefa izraelskiego banku centralnego Stanleya Fischera, doradcę rządu indyjskiego Monteka Singha Ahluwalię oraz ustępującego szefa Europejskiego Banku Centralnego (EBC) Jean-Claude'a Tricheta.
Rozmowa jest swego rodzaju mini „raportem o stanie wiary” Polaków.
Nasz udział w konferencji pokojowej ws. Ukrainy byłby trudny przy obecnych ustaleniach
Serbskie władze powołały grupę roboczą przygotowującą projekt "pokojowego rozwiązania" państwa