Pięć wagonów pociągu "Sobieski" EuroCity relacji Wiedeń-Warszawa wypadło z szyn przed wjazdem na stację Chybie na Śląsku Cieszyńskim. Żaden się nie przewrócił. Pociągiem podróżowało około 50 osób; kilka zostało lekko okaleczonych - poinformowały służby prasowe PKP.
Rzecznik śląskich strażaków Jarosław Wojtasik powiedział, że tuż po wypadku straż ewakuowała 36 pasażerów z wagonów, które wypadły z szyn. Trafili do jednostki OSP w podchybskim Mnichu. Wojtasik powiedział, że kilkoro miało lekkie okaleczenia - otarcia naskórka, siniaki.
Wypadek wydarzył się o godz. 12.06 na rozjeździe podczas przejazdu pociągu z toru 1 na tor 2. Wagony rozpięły się. Rzecznik Straży Ochrony Kolei w Warszawie Paweł Boczek powiedział, że z torów wypadło pięć z sześciu wagonów składu. Na torach znajduje się pierwszy wagon i lokomotywa. Uszkodzona została sieć trakcyjna.
Beata Czemerajda z biura prasowego PKP Intercity poinformowała, że żaden z wagonów się nie przewrócił. Szlak kolejowy jest zablokowany. Pasażerowie, którzy będą chcieli kontynuować podróż, autobusami zostaną przewiezieni do Katowic, a stamtąd pociągami Intercity do Warszawy. "Ruch międzynarodowy kierujemy objazdem przez Cieszyn, co wydłuży czas podróży o ok. 90 minut" - powiedziała.
Rzecznik PKP Polskich Linii Kolejowych Mirosław Siemieniec powiedział, że z powodu wykolejenia, które nastąpiło w obrębie stacji, nastąpią utrudnienia na okolicznych trasach. "Możemy na pewno mówić o utrudnieniu, które będzie pomiędzy Zebrzydowicami i Czechowicami-Dziedzicami, ponieważ infrastruktura kolejowa, słupy sieci trakcyjnej i sieć trakcyjna są uszkodzone na stacji Chybie. Służby kolejowe ocenią, na ile można wykorzystać stację do przejazdu i w jaki sposób najskuteczniej zorganizować komunikację zastępczą bądź objazdy" - powiedział Siemieniec.
Siemieniec powiedział PAP, że trudno obecnie powiedzieć, kiedy szlak zostanie udrożniony. Na miejscu są już pracownicy Zakładu Linii Kolejowych. Najpierw trzeba ustawić na torach wagony; może to potrwać do czwartku. Następnie będzie sprawdzana infrastruktura.
Przyczyny wypadku ustali specjalna komisja.
Premier Sunak był przerażony tym, co działo się do tej pory.
Premier Sunak był przerażony tym, co działo się do tej pory.