"Państwa wniosek jest zawieszony w próżni. To nie jest tak, jak to przedstawiacie, że jest katastrofa i minister źle kieruje resortem."
Reżim chwali się, że "jest silną potęgą jądrową" i posiada "bardzo potężny ICBM, który może uderzyć w każde miejsce na świecie".
Wieczorem do Warszawy przylatuje prezydent USA. Co się potem wydarzy?