Czy najnowsza deklaracja rozmywa doktrynę i wprowadza rewolucję? Nie. Tylko i aż pogłębia rozumienie błogosławieństw.
Tak, jasne. Święta przyjdą i tak. Nawet jeśli nie masz umytych okien, Boże Narodzenie się odbędzie.
Pierwsze kartki z życzeniami świątecznymi już powsuwane za szyby byfyja. Kolejne pewnie w drodze. Listonoszka dzwoni do nas codziennie – filatelista lubi to.
Każda chwila jest doskonałą okazją do czynienia dobra, również tegoroczny Adwent, którego przed nami już tylko tydzień.
Kolędy, nie portrety wodzów rewolucji łączyły ludzi. Daremnie ludowa władza chciała ich w jeden robotniczo-chłopski lud przemienić. Kolędy, pieśni o narodzinach Pańskich zbliżają ludzi, nawet jeśli bliscy sobie nie są.
W krajach promujących eutanazję praktycznie nie istnieje opieka paliatywna i system hospicyjny, uważa się je za nieopłacalne.
Powstał raport opisujący wsparcie przekazane Ukraińcom od początku wojny.
Prawdopodobnie nawet nie zauważyliśmy w którym momencie i jak bardzo współczesna kultura przedefiniowała naszą religijność.
Łatwo dziś stanąć w oskarżającym tłumie. Trudniej przyznać: myliłem się.
Zbudzić się te kilka minut przed budzikiem. Usłyszeć: „Zrobisz coś dla mnie?” – i mieć czas, siły, pieniądze. Wyjąć z kieszeni rękawiczki, zobaczyć klucz leżący w zwykłym miejscu…