Co będzie, gdy skumulowane zło trafi na zapalną iskrę? Wznieconą nawet przypadkiem.
Człowiek dorosły powinien być samodzielny i odpowiadać za siebie. Rozdawanie pieniędzy, które nie prowadzi do dobra, jest niemoralne.
Chyba trzeba mieć duszę Francuza, by stać cierpliwie w korku i nie wypisywać na forach komentarzy.
Trzeba dostrzeżenia człowieka i nie przekreślania jego pytań i obaw jednym zdaniem: "Idź sprzedaj wszystko co masz i kup perłę". Sam idź. Potrafisz?
Szkoda, że nie zakosztowałem tego radosnego, choć wiem, że trudnego patriotyzmu dawniejszych czasów. Szkoda, że tysiące młodych Polaków nie zna słowa "patriotyzm".
Każdy z nas ma tyle samo czasu. Dwadzieścia cztery godziny w ciągu doby. Tysiąc czterysta czterdzieści minut. Każda minuta poświęcona na narzekanie jest bezpowrotnie stracona dla mówienia o Bogu.
Źle się dzieje, gdy odmienne sposoby przeżywania wiary stają się punktem wyjścia do wartościowania oraz dzielenia na lepszych i gorszych.
Zagrożenia trzeba trzeźwo i roztropnie brać pod uwagę. Ale samego diabła należy po prostu zignorować. Nie ma nic nudniejszego niż jego osoba.
Zróbmy wśród pielgrzymów dobrowolną zrzutkę. Na wyjazd częstochowskich radnych do Lourdes. Z prezydentem miasta na czele.
Nie sposób tylko na takich spotkaniach budować swojej wiary. Ale też nie wolno ich lekceważyć czy wręcz przekreślać.