Dziś przypada Dzień postu i modlitwy w intencji Wenezueli. Dramatyczna sytuacja w tym kraju dowodzi, że narodowy socjalizm prędzej czy później prowadzi do tragedii i musi upaść.
By nie ulec pokusie banalnych ocen trzeba nauczyć się słuchać.
Kolejna polityczna awantura jest dobrym momentem, żeby pokazać, że potrafimy zrobić coś ponad podziałami i spuścić nieco pary, bo ciśnienie niebezpiecznie rośnie i grozi wybuchem.
Albo się ma przekonania albo się ich nie ma. Trzeba się zgodzić na to, że nie wszyscy je podzielają.
Czyli o początku pięknej, modlitewnej przyjaźni.
Brytyjski sąd wstrzymał czasowo decyzję o odłączeniu 11-miesięcznego Charliego od aparatury podtrzymującej życie. Po posiedzeniu trybunału jego matka błagała: „Nie ustawajmy w modlitwach o życie naszego synka!”.
Franciszkowi się spodobała. Mnie – no cóż...
Papież Franciszek ustalił nowe zasady otwierające drogę procesów beatyfikacyjnych. No, może nie nowe, ale poszerzył dotychczasowe.
Artykuły w gazetach bywają krótkie, pozornie spójne logicznie, zaś lektura dokumentów uciążliwa i męcząca.
Wchodzą w życie przepisy podwyższające kary za najcięższe przestępstwa wobec dzieci. Nie podobają mi się głosy tych, którzy w tym kontekście upominają się o swoje "prawo" do wymierzania dzieciom "wychowaczych klapsów".