Lisica potrafi odrzucić szczenię, norka może ugryźć w palec, a ekolodzy włamują się na fermy. Hodowanie zwierząt futerkowych nie jest łatwe. Jest za to zyskowne.
Jeśli nie uda się oczyścić atmosfery wokół Marszu Niepodległości, to może lepiej poszukać innej formuły świętowania rocznicy 11 listopada?
Wygłosić zgrabną homilię to jedno. Powiedzieć tak, żeby przemieniało nasze życie...
– Na rząd nie liczymy, ale jeśli ty mógłbyś coś zrobić, abyśmy mieli szkołę... I powiedz światu, co się tutaj dzieje – prosi prostodusznie Yosca, radna z wioski Apaa. Jej mieszkańcy wierzą, że kogoś może obchodzić ich los.
Papież nieustannie przypomina coś, co nie do końca i nie dla wszystkich chyba jest oczywiste: nie chodzi tylko o to, by zabezpieczyć czyjeś biologiczne potrzeby. Nawet psu suchy kojec w schronisku, woda i karma nie wystarczą.
Dzisiejszy dzień ubogiego skłania do wielu refleksji. Między innymi tej, że nie zawsze wiemy jak skutecznie pomagać.
To nie to samo, co genealogiczne drzewo. To żywa pamięć i związek z tymi, którzy ciągle są, żyją, niedostępni – a przecież bliscy.
Rokrocznie Watykan przeznacza ok. 300 mln euro na dzieła dobroczynne na całym świecie. To kwota wyższa niż budżet na funkcjonowanie Państwa Watykańskiego, czy działalność Stolicy Apostolskiej.
O świeckich i o kobietach. Podwawelskie spory o kształt wiary, dzień drugi.
Opcja na rzecz ubogich nie jest wydarzeniem jednorazowym. Jest naszym ewangelicznym powołaniem.