O tolerancji we wrocławskim liceum

Komentarzy: 1
PAP

publikacja 15.12.2011 17:12

"Nietolerancja ma swoje źródła w niepewności i strachu przed Innym" - mówił ks. Adam Boniecki podczas debaty "Tolerancja w Europie, w Polsce, we Wrocławiu. W przededniu Euro 2012". Spotkanie odbyło się w czwartek we Wrocławiu.

Według ks. Bonieckiego w Polsce jest mniej inności niż w innych krajach, ale w przyszłości to się zmieni i do tej inności społeczeństwo musi się wychować.

Debatę "Tolerancja w Europie, w Polsce we Wrocławiu. W przededniu Euro 2012", zorganizowano w IV Liceum Ogólnokształcącym we Wrocławiu. W dyskusji uczestniczyli również m.in. publicysta Jacek Żakowski, imam Ali Abi Issa, Bente Kahan - norweska piosenkarka i aktorka żydowskiego pochodzenia związana z Wrocławiem oraz przedstawiciele stowarzyszeń: Kampanii Przeciw Homofobii, Nigdy Więcej i Nomada.

Ks. Boniecki podkreślił, że rozumie tolerancję, jako zaangażowanie wobec Innego. "Nie oznacza to zgody na jego poglądy; ja nie rezygnuję ze swoich wartości, ale toleruję, że ktoś może rzeczywistość postrzegać inaczej. Trzeba przy tym czuwać, żeby tolerancja nie zmieniła się w obojętność wobec innego, ponieważ - jak wskazywał Leszek Kołakowski - obojętność otwiera przestrzeń dla fundamentalizmu" - mówił ksiądz.

Z kolei Jacek Żakowski wskazywał, że jednym z problemów, jakie rodzi pojęcie tolerancji jest określenie granicy, w której konkretna grupa ma prawo powiedzieć, że nie chce tolerować zachowań innej grupy. "To, co niektórzy mogą nazwać nietolerancją, może być obroną własnego miru przed zakłóceniem ze strony innej grupy" - mówił Żakowski.

Uczestnicy debaty zgodnie podkreślali, że na tle innych krajów Polska nie jawi się, jako kraj nietolerancyjny. "Nie ma wrażenia, żebyśmy negatywnie wyróżniali się na tle innych krajów europejskich. W Polsce nie ma zamieszek na tle rasowym, nie morduje się ludzi z powodu przynależności do innej narodowości" - mówił Żakowski.

Publicysta zwrócił przy tym uwagę, że w Polsce jest niski poziom akceptacji dla ludzi, którzy się wyróżniają z grupy. "Chodzi na przykład o ubiór czy inne od ogólnie przyjętych formy zachowania. To jest problem, który jest groźny dla kultury i rozwoju, ponieważ ludzie boją się wymieniać kontrowersyjnymi poglądami" - mówił Żakowski.

Zdaniem ks. Bonieckiego ten rodzaj nietolerancji ma swoje źródła w niepewności i strachu przed Innym. "W Polsce jest mniej inności niż w innych krajach, ale w przyszłości to się zmieni i do tej inności społeczeństwo musi się wychować"- mówił duchowny.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona

Reklama

Reklama