Kościół nie sprzeciwia się robotom człekokształtnym

Arcybiskup Giuseppe Pittau, sekretarz Kongregacji Wychowania Katolickiego, uważa, że roboty człekokształtne nie zagrażają człowiekowi, toteż mogą one być masowo wytwarzane. Stwierdzenie to znalazło się w wypowiedzi arcybiskupa dla włoskiego dziennika “Corriere delle Sera”, w której nawiązał on do spotkania sprzed pięciu lat w Watykanie z japońskim wynalazcą takiego robota, inż. Katsuyoshim Taganim z koncernu Honda.

O podróży tej przypomniał 5 września nowojorski “Wall Street Journal”, pisząc, że głównym celem przyjazdu Japończyka do Watykanu było zbadanie, czy Kościół katolicki nie będzie miał nic przeciwko temu, aby jego robot trafił do masowej produkcji. Inżynier spotkał się wówczas z abp. Pittau, który zaprosił swego gościa do Kaplicy Sykstyńskiej i pokazał mu fresk Michała Anioła “Stworzenie Adama”.

Tagani nieprzypadkowo poprosił o rozmowę z włoskim hierarchą: abp Pittau ponad 20 lat spędził w Tokio, gdzie był rektorem uniwersytetu katolickiego. Łączyła go przyjaźń z Soichiro Hondą, założycielem fabryki, zainteresowanej dziś seryjną produkcją człekokształtnych robotów.

W obecnej rozmowie arcybiskup wyjaśnia, dlaczego nie miał zastrzeżeń do śmiałego wynalazku. “Nie chodziło przecież o kwestie związane z embrionami czy klonowaniem, mowa była o maszynie, która odpowiednio wyposażona może pomóc ludziom chorym i starym a dzieciom służyć za zabawkę”. A dlaczego zaprosił japońskiego gościa do kaplicy Sykstyńskiej? – zapytał dziennikarz gazety. “Ponieważ przedstawiony tam akt stworzenia jest tak wymowny” – odpowiedział hierarcha.

“Inżynier Tagani należał do pierwszego pokolenia pracowników Hondy, znakomitych techników, zdolnych do pełnych poezji, intuicji i artystycznych porywów, w gruncie rzeczy cała kultura japońska jest taka” – podkreślił sekretarz watykańskiej Kongregacji.