Zamieszanie wokół ekspertyzy podpisu abp. Wielgusa

To nie abp Wielgus napisał swój kryptonim "Grey" na dokumentach SB - mieli zawyrokować zachodni grafolodzy. Tyle że od prawnika, który twierdzi, że ma taką ekspertyzę, odcina się Zrzeszenie Prawników Polskich, a instytucja, którą reprezentuje... nie istnieje - informuje dziennik.pl.

"Litery mają różne kształty, a podpisu nie sporządzono jednym pociągnięciem ręki" - relacjonuje dr Waldemar Gontarski w "Życiu Warszawy" szczegóły ekspertyzy, którą miał zamówić i sam za nią zapłacić. Gontarski przedstawiony jest w gazecie jako szef Centrum Ekspertyz Prawnych, pracującego dla Zrzeszenia Prawników Polskich. Tyle że takie centrum od początku roku... nie istnieje. Zrzeszenie nie przedłużyło z nim umowy. "Mieliśmy pewne wątpliwości co do jakości opracowań" - tłumaczy wiceprezes Zrzeszenia Mariusz Paplaczyk. Sam fakt podpierania się autorytetem instytucji, która nie istnieje, podważa wiarygodność deklaracji Gontarskiego. Do tego specjaliści nie wierzą w to, że na podstawie mikrofilmu - bo tylko nim mógł dysponować Gontarski - można przeprowadzić rzeczową analizę grafologiczną. Ponadto sam arcybiskup przyznał, że podpisał esbecki dokument. Tymczasem w prawdziwość ekspertyzy grafologicznej wierzy najwyraźniej poseł Ligi Polskich Rodzin Robert Strąk. Złożył on do prokuratora krajowego Janusza Kaczmarka zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Chce, by prokuratura znalazła i ukarała osoby odpowiedzialne za prywatną tragedię arcybiskupa Wielgusa. Wyjaśnił, że chce, by ustalono, kto sfałszował materiały.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
8°C Sobota
noc
5°C Sobota
rano
5°C Sobota
dzień
7°C Sobota
wieczór
wiecej »