publikacja 17.05.2007 17:29
Polscy geje zabiegają w Europie o poparcie sobotniej parady podhasłem "Kochaj bliźniego swego" - podaje Rzeczpospolita.
Adam Biskupiak, wiceprezes Fundacji Równości, współorganizator parady, liczy na 10 tys. uczestników: - Tyle szło w zeszłorocznej paradzie. W tym roku będzie więcej. Mają przyjechać ludzie z Niemiec, Holandii, Szwecji i Hiszpanii. Największą reprezentację na paradę szykują nasi sąsiedzi zza Odry. Do Polski wybiera się grupa posłów Bundestagu: Claudia Roth (Zieloni), Michael Kauch (FDP), Johannes Kahrs (SPD) i Volker Beck (Zieloni). Beck jest najbardziej znanym politykiem gejem w obozie Zielonych. Uczestniczył wakacjach protestacyjnych przeciwko dyskryminacji mniejszości seksualnych na świecie. Pod koniec ubiegłego roku protestował ze szturmówką przed Ambasadą Polską w Berlinie. Na protest przyjechał z kolegami służbowym mercedesem. Demonstrował też w Moskwie, gdzie został zatrzymany i pobity przez milicję. Był w Warszawie w 2005 r. , demonstrując przeciwko odwołaniu parady przez Lecha Kaczyńskiego, ówczesnego prezydenta stolicy. Podobnie jak Beck Johannes Kahrs i Michael Kauch działają na rzecz organizacji gejowskich. Kahrs to były major Bundeswehry, deputowany Bundestagu od 1998 r. Kauch bywa w Warszawie, utrzymuje kontakty z organizacją Lambda. Brał udział w paradzie w 2006 r. Claudia Roth jest szefową partii Zielonych. Była już w Warszawie na kilku paradach. Jej wystąpienia publiczne są emocjonalne, w Bundestagu przemawia, niemal krzycząc. Najważniejszym zachodnim politykiem na paradzie będzie Cecilia Malström, szwedzka minister ds. UE w centroprawicowym rządzie Fredrika Reinfeldta. Stwierdziła, że osoby o orientacji homo-, bi- i transseksualnej mają w Polsce ciężko. Powołała się na projekty rządu o zakazie propagowania homoseksualizmu i zakazie pracy homoseksualistów w zawodzie nauczyciela. Obecność zapowiedział poseł hiszpańskiej Partii Socjalistycznej Pedro Zerolo, który stwierdził: - Projekty rządu polskiego oznaczają zwrot ku skrajnej prawicy homofobicznej i seksistowskiej. Rząd polski jest eurofobiczny i eurocyniczny. Nie wierzy w Europę, co nie przeszkadza mu w braniu pomocy z Unii. Na paradę wybierają się holenderskie eurodeputowane Kathalijne Buitenweg i Sophia in't Veld. Znane są z obrony praw mniejszości seksualnych. Były inicjatorkami ostatniej debaty na temat homofobii, w której najwięcej miejsca poświęcono właśnie Polsce.