Sala operacyjna przegra z muzeum papieskim?

Brak komentarzy: 0

Polska Gazeta Krakowska/a.

publikacja 29.02.2008 19:27

Prof. Jerzy Sadowski, szef oddziału klinicznego chirurgii serca w krakowskim Szpitalu im. Jana Pawła II, zacięcie walczy z dyrekcją o wyposażoną w najnowocześniejszą aparaturę salę operacyjną. Dyrektor szpitala Mieczysław Pasowicz z rezerwą podchodzi do pomysłu - pisze Polska Gazeta Krakowska.

- Idea jest dobra, ale dość ryzykowna - zastrzega. Inwestycja może kosztować 3 mln euro. A zabiegi wykonywane w takiej sali, nazywanej hybrydową, nie są finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. - To oznacza, że może ona okazać się nierentowna, a moim zadaniem jest dbanie ozyski lecznicy - podkreśla dyrektor Pasowicz. Lekarze ze Szpitala im. Jana Pawła II nieoficjalnie mówią, że dyrektorowi bardziej zależy na powstaniu centrum badawczo-szkoleniowego z zapleczem hotelowym, salami, gdzie odbywałyby się zajęcia dla lekarzy oraz... muzeum papieskiego. Dyrektor Pasowicz chce zgromadzić pamiątki po Papieżu ze spotkań z chorymi na całym świecie. Pracownicy szpitala zwracają jednak uwagę, że muzeum również nie zwiększy budżetu szpitala. - Nie traktuję tego jako przedsięwzięcia komercyjnego. Składamy w ten sposób hołd naszemu patronowi - ripostuje Pasowicz. Prof. Sadowski nie zamierza rezygnować z pomysłu. - Sale hybrydowe to standard w zachodnich klinikach kardiochirurgii - przekonuje. - Musimy systematycznie wprowadzać nowe techniki, aby utrzymać funkcję strategicznego ośrodka leczenia chorób serca w Polsce - podkreśla prof. Sadowski. Istnienie takiej sali pozwoli na wprowadzenie nowych technologii leczenia, niewykorzystywanych do tej pory przez polskich kardiochirurgów. Jest ona wyposażona w najnowocześniejszą aparaturę, której najważniejszym elementem jest ruchomy aparat rentgenowski. - Mało inwazyjne operacje hybrydowe mogą uratować starszych schorowanych pacjentów, którym dzisiaj ze względu na podeszły wiek praktycznie nie wykonuje się operacji serca - mówi prof.Sadowski. Jerzy Miller, wojewoda małopolski, zapewnia o wsparciu dla pomysłu sali hybrydowej. - Pomogę profesorowi pokonać formalne i administracyjne przeszkody - obiecuje Miller. Wtóruje mu wicemarszałek Wojciech Kozak,który dziś ma rozmawiać z dyr. Pasowiczem o inwestycji. W żadnym polskim szpitalu nie ma jeszcze sali hybrydowej. Gdyby udało się ją utworzyć w Szpitalu im. Jana Pawła II, byłaby pierwszą w Polsce.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona