publikacja 17.01.2015 17:10
Kilkutysięczny tłum skandujący: "Złodzieje!" i "Chcemy pracować, nie pajacować!" oblegał zabrzański Dom Muzyki i Tańca. Doszło do przepychanek z policją. Są ranni funkcjonariusze.
Wejścia do obiektu, w którym zaraz miała się rozpocząć gala wręczenia Laurów Umiejętności i Kompetencji, bronił kordon policji. W uroczystości organizowanej przez Regionalną Izbę Gospodarczą w Katowicach miało wziąć udział wiele prominentnych osób, również ze świata polityki (relację z gali wręczenia nagród i galerię zdjęć znajdziesz TUTAJ).
Wokół Domu Muzyki i Tańca rozbrzmiewały trąbki, wybuchały petardy hukowe, w kierunku policjantów i samego budynku leciały race dymne, kamienie i butelki. Najbardziej wzburzeni wśród protestujących napierali w stronę wejścia.
- Z naszych obserwacji wynika, że z policją ścierali się nie górnicy, a pseudokibice, którzy przyłączyli się do ich manifestacji. Na szczęście udało nam się nie dopuścić, by osoby, które przedarły się przez barierki, dostały się do wnętrza DMiT - mówi asp. szt. Marek Wypych, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu.
Kordon policji broni wejścia do Domu Muzyki i Tańca Szymon Zmarlicki /Foto Gość
Ze względu na blokady dróg na galę na czas nie dojechało kilku gości. Spóźnił się m.in. abp Wiktor Skworc, jeden z laureatów. W tym roku Diamentowy Laur Umiejętności i Kompetencji otrzymał prezydent Bronisław Komorowski. Jednak już wczoraj było wiadomo, że głowy państwa w Zabrzu dziś nie będzie.
- Obecnie sytuacja jest pod kontrolą. Zarówno pod Domem Muzyki i Tańca, jak i w całym mieście - zapewnia asp. szt. Marek Wypych. - Zdarzają się jeszcze niewielkie grupy, które próbują miotać w policjantów kamieniami i rzucają wyzwiskami, ale są nieliczne.
Prawdopodobnie nie doszło do większych zniszczeń, ale policja dopiero będzie szacowała ewentualne szkody.
Szymon Zmarlicki /Foto Gość