Zwracając się do powstańców warszawskich, prezydent Duda powiedział, że to dzięki nim i ich heroicznemu zrywowi z sierpnia 1944 r., dzięki bohaterom Powstania Warszawskiego, "jesteśmy dziś tacy, jacy jesteśmy"
Zwracając się do powstańców warszawskich, prezydent Duda powiedział, że to dzięki nim i ich heroicznemu zrywowi z sierpnia 1944 r., dzięki bohaterom Powstania Warszawskiego, "jesteśmy dziś tacy, jacy jesteśmy"
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość

Bp Józef Guzdek: Potrzeba nam zgody i jedności

Brak komentarzy: 0

jjw /KAI

publikacja 31.07.2018 21:14

Przed pomnikiem Powstania Warszawskiego w Apelu Poległych przywołano pamięć o bohaterach zrywu sprzed 74 lat.

Elżbieta Chaberska przyjechała do Warszawy na uroczystości powstańcze z Białej Podlaskiej. Na Mszy św. na pl. Krasińskich w przeddzień rocznicy wybuchu powstania jest co roku.

- Kiedy wybuchło powstanie, miałam 7 lat. Bardzo się bałam. Strzelania, wybuchów, głodu, Niemców... Pamiętam, że z siostrą i bratem siedzieliśmy schowani pod stołem. Kiedy zburzono nasz dom, schroniliśmy się u sióstr zakonnych, ale nie pamiętam, jakich i gdzie. Kiedy tak się trzęsłam ze strachu, jedna z sióstr powiedziała mi: "Jak odmówisz, dziecko, »Pod Twoją obronę«, to ci się nic nie stanie". I ja tę modlitwę odmawiam do dzisiaj, codziennie - wspomina pani Elżbieta.

Kiedy wybuchło powstanie, Elżbieta Chaberska miała 7 lat. Pamięta, że strasznie się wtedy bała

Kiedy wybuchło powstanie, Elżbieta Chaberska miała 7 lat. Pamięta, że strasznie się wtedy bała
Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość

Eucharystię na pl. Krasińskich koncelebrowali bp Romuald Kamiński, ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej, bp Michał Janocha, biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej, bp Wiesław Lechowicz, przewodniczący Komisji KEP ds. Polonii i Polaków za Granicą, kapelani wojska, harcerzy i skautów oraz duchowni obu warszawskich diecezji.

W homilii bp Józef Guzdek, ordynariusz polowy WP, nawiązując do słów Ewangelii mówiących o krzewie winnym, przypomniał, że przez przyjęcie chrztu naród polski został "wszczepiony w Chrystusa" i od tamtego czasu wyrósł na potężne drzewo. - Niestety, we wrześniu 1939 roku wrogowie ze Wschodu i z Zachodu podjęli działania, aby polskie drzewo wolności wyciąć, a nawet wyrwać je z korzeniami. Polska została podzielona przez hitlerowskie Niemcy i sowiecką Rosję, i na kolejne 5 lat wymazana z map Europy - przypomniał.

Ordynariusz wojskowy podkreślił, że Polacy "przenieśli Polskę w swoich sercach i umysłach po wzburzonym morzu dramatycznych wydarzeń związanych z II wojną światową i powojenną rzeczywistością". - Najważniejszą ostoją patriotyzmu były polskie rodziny, które - jak latorośle wszczepione w Chrystusa - czerpały życiodajne soki z Ewangelii i sakramentów świętych. W wychowaniu i wybiciu się na niepodległość pomagał Kościół katolicki, kształtując sumienia i ucząc, że miłość ojczyzny żąda ofiary - powiedział.

Pierwsza strona Poprzednia strona strona 1 z 2 Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..