Gdynia. Abp Pennacchio: Rzym dostrzegł waszą wiarę
Wraz z nuncjuszem i metropolitą Eucharystię sprawowało pięciu biskupów i kilkudziesięciu księży. ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość

Gdynia. Abp Pennacchio: Rzym dostrzegł waszą wiarę

Brak komentarzy: 0

ks. Rafał Starkowicz ks. Rafał Starkowicz

GOSC.PL

publikacja 04.05.2019 22:16

- Obchodzimy dziś historyczny dzień ogłoszenia kolegiaty pw. NMP Królowej Polski w Gdyni bazyliką mniejszą morską. To pierwszy kościół w Gdyni. Powstał jako wotum dziękczynne za odzyskanie niepodległości, za dostęp do morza i za zaślubiny z Bałtykiem - mówił abp Salvatore Pennacchio, nuncjusz apostolski w Polsce.

- Kościół jest miejscem poznania prawdy o całym świecie i o tym, że Stwórcą tego świata i jego ostatecznym najwyższym Panem jest Bóg. Świątynia udostępnia nam - stworzonym, skończonym i ograniczonym ludziom - poznanie nieskończonego Stwórcy Wszechrzeczy - mówił w homilii nuncjusz.

- Niech w świątyni zawsze rozbrzmiewa słowo Boże, aby odsłaniać wiernym tajemnice Chrystusa - zwracał się do zgromadzonych. - Świątynia jest również domem uświęcenia. Uświęcenie obok słowa Bożego i sakramentów świętych będzie się dokonywało w waszej bazylice przez wspólnotę w zgromadzeniu liturgicznym. Jako mieszkańcy Gdyni będziecie tworzyli w świątyni jedną żywą wspólnotę, której punktem centralnym, żywym i najistotniejszym ośrodkiem jest sam Zmartwychwstały Jezus Chrystus - podkreślał abp Pennacchio.

- Świątynia jest też domem zbawienia. W każdej świątyni chodzi o sprawy najważniejsze, którymi są Chrystus oraz Jego i nasza troska o zbawienie człowieka. Każdy w Domu Pańskim jest objęty odkupieńczymi ramionami Chrystusa niosącymi wszystkim ludziom zbawienie. Bazylika mniejsza morska jest dla was nie tylko zaszczytem, ale i obowiązkiem większej troski o własne zbawienie - zaznaczał nuncjusz.

- Niech Matka Pocieszenia opiekuje się wami nadal, a Bóg wszelkiej pociechy niech błogosławi Gdyni i wszystkim jej mieszkańcom - dodał na zakończenie homilii hierarcha.

W podziękowaniach za podniesienie gdyńskiej kolegiaty do rangi bazyliki Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni, podkreślał, że decyzja ta, podjęta w roku, w którym Polska obchodziła 100. rocznicę odzyskania niepodległości, ma wymiar symboliczny. - Historia tej świątyni i historia Gdyni splecione są z historią współczesną Polski. Świątynia ta była świadkiem chwil wspaniałych, wzruszających, ale też wydarzeń trudnych i smutnych. Tragiczne losy, kiedy we wrześniu 1939 roku na ziemie polskie wkraczała amia niemiecka, świątynia stała się miejscem kaźni. Także kapłanów tej parafii. Była też ta świątynia i parafia miejscem bardzo wzruszających chwil, jak przywołana tu przed chwilą wizyta Ojca Świętego Jana Pawła II - mówił prezydent Szczurek.

Gdynia. Abp Pennacchio: Rzym dostrzegł waszą wiarę

Tłum wiernych wypełnił plac przed bazyliką. ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość

W jego słowie znalazło się też podziękowanie dla obecnego proboszcza parafii. - Świątynia ta od zawsze wpisywała się w losy Gdyni, stając się centralnym miejscem najważniejszych uroczystości państwowych skupiających wokół tej świątyni i tej parafii wydarzenia w życiu naszego miasta. Słowa szczególnej wdzięczności kieruję na ręce ks. proboszcza Edmunda Skalskiego za nie tylko ten materialny wyraz troski o świątynię, ale także tego ducha patriotyzmu i przywiązania do wartości chrześcijańskich - powiedział W. Szczurek.

- To dzień historyczny w życiu naszego miasta. Bazyliki w życiu Kościoła i życiu miast jawiły się jako miejsca szczególne. To miejsce już jest szczególne, bo takim uczynili je kapłani, którzy w tym miejscu nieśli swoją posługę. Ale dzięki dzisiejszej uroczystości, dzięki obecności księdza arcybiskupa i decyzji Jego Świątobliwości Papieża Franciszka, uzyskuje ona dzisiaj szczególny wymiar - mówił Wojciech Szczurek.

- Otrzymaliście dzisiaj ten dar tytułu bazyliki. Rzym zobaczył waszą wiarę i udzielił wam tego daru - mówił przed błogosławieństwem abp Pennacchio. Trzeba umieć dbać o ten dar. Trzeba umieć dbać, żeby dar również naszej wiary był cały czas żywy - podkreślał nuncjusz.

W słowie nuncjusza znalazł się także wątek osobisty. - Pochodzę z miasta bliskiego morzu, z Neapolu. Dlatego tutaj czuję się jak u siebie w domu, będąc blisko morza, czując morskie fale. Dziękuję wam bardzo za waszą obecność, wasz aplauz. Z pewnością przekażę wiadomość o nim Ojcu Świętemu, kiedy w czerwcu udam się z wizytą do Rzymu - dodał na zakończenie.

Pierwsza strona Poprzednia strona strona 2 z 2 Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..

Reklama

Reklama