Amerykańscy studenci przyjechali do Gliwic, żeby remontować nowy Dom Nadziei
Ashley Collins, Stephanie Lukas i Zach Toenges - wolontariusze fundacji Habitat for Humanity. Szymon Zmarlicki /Foto Gość

Amerykańscy studenci przyjechali do Gliwic, żeby remontować nowy Dom Nadziei

Komentarzy: 1

SZ

GOSC.PL

publikacja 28.05.2019 10:50

Przylecieli aż zza oceanu, żeby budować dobro. Nie mają problemu z tym, żeby chwycić za szpachlę, zaprawę i wygładzać ściany. Nawet jeśli są przyszłymi… farmaceutami.

To już druga z co najmniej trzech grup, które będą pomagały w remoncie nowego Domu Nadziei - tydzień wcześniej w pracach brali udział wolontariusze w różnym wieku i z różnych części Stanów Zjednoczonych.

- Przyjechaliśmy tu w ramach naszych międzynarodowych zajęć, które szkoła zapewnia dwa razy w roku. Najpierw uczymy się o kulturze innych krajów, a następnie wyjeżdżamy do któregoś z nich i pracujemy dla fundacji Habitat for Humanity. W okresie letnim udajemy się do Europy, a zimą zwykle do Ameryki Środkowej - tłumaczy Ashley, jedna ze studentek.

Polacy otaczają nas wieloma modlitwami

Wolontariusze rwą się do pracy i niestraszne są im żadne zadania - chwilę przed spotkaniem z nami rozstawili rusztowania, by naciągać gładź gipsową na sufitach. Kierownik ekipy remontowej, która na co dzień pracuje w budynku, zaskakująco pozytywnie ocenia staranność robót wykonanych przez niedoświadczonych przecież studentów.

Amerykańscy studenci przyjechali do Gliwic, żeby remontować nowy Dom Nadziei

Mapa Stanów Zjednoczonych, na której kolejne grupy wolontariuszy zaznaczają miejsca, skąd pochodzą. Szymon Zmarlicki /Foto Gość

- Ludzie ciągle zwracają nam uwagę, że to dość nietypowe, by studenci farmacji wykonywali prace remontowe. Nasza odpowiedź jest taka, że podejmując tego typu aktywności w innych krajach i ucząc się o nich, poznajemy świat, więc nie tylko my komuś pomagamy, ale i inni pomagają nam - przekonuje Zach, kolejny z wolontariuszy.

- Jak dotąd zauważamy, że Polacy otaczają nas wieloma modlitwami i to jest wspaniałe, naprawdę poczuliśmy się częścią waszej kultury - dodaje.

Stephanie Lukas, koordynatorka wyjazdu ze strony uczelni, wyjaśnia, że studenci mają trzy główne cele: umiejętność komunikacji pisanej, kompetencje kulturowe i społeczne oraz profesjonalizm połączony z empatią - i zamierzają zdobyć je wszystkie.

- Widzimy duży postęp, zarówno w samym budynku, jak i w tym, czemu ten budynek będzie służył, a także w mentalności studentów - ocenia.

Czytaj więcej na kolejnej stronie.

oceń artykuł Pobieranie..