Co z wyborami na zalanych terenach?
Michał Boni, szef doradców premiera PAP/Radek Pietruszka

Co z wyborami na zalanych terenach?

Brak komentarzy: 0
PAP

publikacja 08.06.2010 16:39

Minister w Kancelarii Premiera Michał Boni zapowiedział, że prawdopodobnie pod koniec tego tygodnia powstanie analiza w sprawie możliwości przeprowadzenia wyborów na terenach dotkniętych powodzią.

Boni podkreślił na wtorkowej konferencji prasowej po posiedzeniu rządu, że w zeszłym tygodniu na temat organizacji wyborów z przedstawicielami Państwowej Komisji Wyborczej rozmawiał szef MSWiA Jerzy Miller.

"Wspólne ustalenia mówiły o tym, że nie ma żadnego zagrożenia dla przeprowadzenia wyborów, także jeśli chodzi o przestrzeń, dostępność. Myślę, że pod koniec tego tygodnia taka analiza będzie przeprowadzona" - powiedział minister.

Zapytany o ewentualne wprowadzenie stanu klęski żywiołowej, Boni stwierdził, że "gdybyśmy siebie samych spytali, czy mamy do czynienia z klęską żywiołową w Polsce, to każdy z nas odpowie, że mamy do czynienia z klęską żywiołową". "Natomiast czy jest potrzebne, żeby w tym momencie wprowadzać ograniczenia praw obywatelskich?" - pytał.

Jak zauważył, przepisy - jakie mamy w Polsce, dotyczące stanu klęski żywiołowej - ograniczają właśnie prawa obywatelskie. "Obawiam się, że doszłoby do absurdalnego rozwiązania, w którym to osoby nie mogłyby same sobie pomagać, bo być może musiałyby uzyskać zgodę na zorganizowanie zgromadzenia publicznego, jeśli w ogóle by uzyskały" - zauważył Boni.

"Byłbym więc bardzo ostrożny z szermowaniem tym, czy nam jest potrzebne ograniczanie praw obywatelskich do tego, żeby przeciwdziałać powodzi" - zaznaczył minister.

Boni podziękował "strażakom, Ochotniczym Strażom Pożarnym, burmistrzom, wójtom i wszystkim tym, którzy walczą z powodzią". "Chcemy im w tym sekundować, przygotowując kolejne rozwiązania, które powodzianom po prostu ułatwią życie i do tego nie jest potrzebny żaden specjalny stan" - zapewnił minister.

Od Redakcji:

W załączniku podajemy tekst ustawy o stanie klęski żywiołowej - każdy może sam zobaczyć, jakie daje możliwości i uprawnienia.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona