publikacja 12.11.2010 12:48
Dnia 4 listopada 2010 roku, dokładnie w I rocznicę wyruszenia sztafety AfrykaNowaka.pl, odsłoniliśmy w Południowym Sudanie kolejną tabliczkę pamiątkową poświęconą podróży Kazimierza Nowaka przez Afrykę w latach 1931-1936.
Zawisła na drzwiach misji katolickiej w Rejaf (Rajaf), gdzie na przełomie roku 1932 i 1933 Nowak gościł dwukrotnie: raz w drodze z Juby do Torit a następnie przed wyruszeniem w stronę Konga. Spędził tu łącznie ładnych kilka dni włócząc się po okolicy, wieczorami przy kaganku pisując listy do żony i artykuły do prasy, zaś po nocach w zaciszu izby wywołując klisze i wykonując odbitki zdjęć. Właśnie fotografiami Nowak często odwdzięczał się swoim gospodarzom i dobroczyńcom, i w ten sposób zarabiał na dalszą podróż oraz utrzymanie rodziny w kraju. Z kolei AfrykaNowaka.pl serdecznie dziękuje fundatorom tabliczki: Andrzejowi Urbanikowi i Travelbit.pl – Centrali polskich globtroterów oraz gorąco pozdrawia wszystkich uczestników 26. OSOTT, czyli Ogólnopolskiego Spotkania Obieżyświatów, Trampów i Turystów!
Zdjęcie z leopardem, które znajdziecie na 103 stronie książki „Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd” zostało zrobione właśnie w okolicy Rejaf. Chociaż podczas swej podróży przez dziką Afrykę Nowak nie raz marzył o broni palnej, co pozwoliłoby mu m.in. urozmaicić ubogą dietę, jednakże nigdy nie było go na nią stać. Przez kontynent przedzierał się więc z tubylczą bronią – dzidami i nożem. Strzelby widoczne na niektórych zdjęciach to broń pożyczana przez Nowaka po drodze. W Sudanie myśliwskie przygody Kazika umożliwili misjonarze, pożyczając mu strzelbę m.in. w Lul (w kraju Szylluków) oraz właśnie w Rejaf.
W katolickiej misji Rejaf Nowak gościł dwukrotnie na przełomie roku 1932 i 1933 Jakub Pająk
Dzisiejszy Rejaf Wschodni to niewielka osada położona kilkanaście kilometrów od Juba – stolicy Południowego Sudanu, na wschodnim brzegu Białego Nilu. Działalność misjonarska zaznaczyła się tu m.in. nieco abstrakcyjną architektura krajobrazu wioski. Jej centrum stanowi monumentalny, ceglany kościół oraz parterowe zabudowania misji i szkoły również wzniesione z czerwonej, palonej cegły. Dookoła tychże zabudowań przysiadły tukule, tradycyjne okrągłe afrykańskie chaty o glinianych ścianach i słomianych dachach. Wgląda to nieco jak kępy opieńków wokół ściętego pnia.
Nowakowa tabliczka zawisła na drzwiach misji katolickiej w Rejaf (Rajaf) Jakub Pająk