publikacja 13.11.2010 18:32
Na dwa dni przed rozpoczęciem jesiennej sesji episkopatu 56 biskupów i 66 kapłanów przyjechało do Baltimore na dwudniową konferencję o liturgicznej i duszpasterskiej praktyce egzorcyzmu
Zdaniem organizatora szkolenia, bp. Thomasa Paprockiego, episkopat uświadomił sobie, że w tutejszym Kościele jest to praktyka zaniedbana, a zapotrzebowanie na nią stale wzrasta. W całych Stanach Zjednoczonych jest jedynie pięciu czy sześciu egzorcystów, a powinni być w każdej diecezji – stwierdził bp Paprocki, który stoi na czele komisji episkopatu ds. prawa kanonicznego i kierowania Kościołem. W jego przekonaniu wzrost zapotrzebowania na egzorcyzm wynika z faktu, że coraz więcej Amerykanów dochodzi do styku z okultyzmem. Prowadzi ich do tego bunt przeciwko Kościołowi i poszukiwanie nowych form duchowości.
Jednym z głównych prelegentów kończącego się dzisiaj szkolenia jest kard. Daniel DiNardo. W jego przekonaniu amerykański Kościół przez wiele lat nie przywiązywał należytej wagi do duchowych aspektów złego. Bardziej zależało nam na medycznym czy psychologicznym wyjaśnieniu pewnych zjawisk. Zapomnieliśmy, że człowiek ma też wymiar czysto duchowy. Tymczasem ponowne zainteresowanie egzorcyzmem uwydatnia nadprzyrodzony wymiar Kościoła i przypomina, że istnienie złego jest czymś realnym – powiedział kard. DiNardo. Amerykański hierarcha zauważył, że nauczenie się samego obrzędu egzorcyzmu nie jest aż takie trudne. Trudniejszym zadaniem jest samo rozpoznanie opętania